• Dziś 10°/8°
  • Jutro 13°/8°
Wiadomości

Czy region gorzowski wejdzie do gry na kolejowej mapie Polski?

19 października 2023, 11:59, Robert Trębowicz
Wszystkie znaki na niebie wskazują, że po 15 października Polska powraca na stabilne europejskie tory. Nadciąga kadrowe tsunami w ministerstwach oraz licznych kolejowych spółkach, które przez ostatnie osiem lat dla naszego regionu zrobiły niewiele. Jedyny sukces to zapowiedziana rewitalizacja linii kolejowej Gorzów - Międzychód - Poznań w ramach programu Kolej Plus.

 Dumnie zapowiadana elektryfikacja LK203 nie wyszła poza obszar wstępnych projektów oraz propagandy, a walka o każde dodatkowe połączenie dalekobieżne przypominała walkę z wiatrakami. Beton w spółce PKP IC trzymał mocno jak bunkry Wilczego Szańca.

Liderzy partii dotychczas rządzącej, którzy mogli dla Gorzowa wiele zadziałać, nie koniecznie stawiali na kolej. To temat mniej efektowny niż patriotyczne pikniki. Mimo apeli reakcje były niewspółmierne do skali kolejowych problemów. Jedynie posłanki Krystyna Sibińska i Anita Kucharska - Dziedzic dobijały się licznymi interpelacjami do zamkniętych drzwi, co zasługuje na uznanie pomimo świadomości „misji straceńców”. Ministerstwo kurtuazyjnie pisało o „dokładaniu wszelkich starań”, niewerbalnie pokazując „figę z makiem” posłankom opozycji. Trzymam kciuki za obie posłanki, które niebawem zdobędą realny wpływ na rządzących, mogąc wykazać się dla dobra regionu. Z Gorzowa jest także senator Władysław Komarnicki, który mógłby w Warszawie otworzyć niejedne drzwi. Mam nadzieje, że coś konkretnego wywalczą. Na dobry początek przynajmniej w obszarze (bieda)oferty przewozowej PKP IC.

Na liście planowanych inwestycji czekają nas zmiany. Zgodnie z zapowiedziami, plany budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego wraz z komponentem kolejowym prawdopodobnie nie dojdą do skutku. Oddala się mglista wizja elektryfikacji linii Zbąszyń - Gorzów, będącej elementem tego projektu. Pojawia się jednak nadzieja na odblokowanie środków Krajowego Planu Odbudowy oraz nowej perspektywy unijnej, co może dać zielone światło elektryfikacji linii kolejowej Kostrzyn - Krzyż. Pod warunkiem że odchodząca ekipa nie pozostawi „budżetu w ruinie” wymagającego ostrych cięć. Należy trzymać rękę na pulsie, by region ponownie nie wylądował gdzieś na szarym końcu list priorytetów inwestycyjnych.

Zmiany także w lubuskim samorządzie. Po objęciu funkcji marszałka przez Marcina Jabłońskiego liczę na lepszy czas dla północy regionu. Konkretni ludzie czynu skuteczniej kreują rzeczywistość, niż politycy z przyklejonym uśmiechem. Dla równowagi, w lubuskiej polityce przyda się trochę męskiej energii.

Robert Trębowicz

Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości