Chociażby dlatego, że mieszkańcy północnej części lubuskiego, mimo że obiecano poprawę, wciąż mają ogromne problemy, aby na czas wydostać się z miasta. Samorząd, który odpowiedzialny jest za kolej, twierdzi, że wszystko wraca do normy. Czyżby? Wczorajszy, poranny pociąg z Kostrzyna przez Gorzów do Krzyża, czyli dowożący ludzi do szkoły, czy pracy miał już na starcie blisko 120 minut opóźnienia! Kolejny - regio Kłodawka do Poznania wyjechał ze stacji początkowej z opóźnieniem około 30 minut.
Te opóźnienia, generowały kolejne. Z 73-minutowym poślizgiem dojechał do Gorzowa kolejny pociąg uruchamiany przez spółkę Polregio. Podobnie - z racji tego, że połączenia na tej trasie obsługuje mała ilość składów, było w relacji powrotnej - z Krzyża do Gorzowa i dalej do Kostrzyna. Opóźnienia po 60-100 minut już raczej nikogo na tej trasie nie dziwią.
Na dodatek, spory poślizg zaliczył też pociąg Intercity Bory Tucholskie, który z Krzyża w kierunku Gorzowa wyjechał ze 129- minutowym opóźnieniem. Na dodatek - pomiędy Witnicą a Kostrzynem pociąg został... odwołany.
O pociągach kursujących pomiędzy obiema stolicami województwa, to już nawet nie warto wspominać. Odwołanie co najmniej jednego składu w ciągu dnia na tej trasie to niestety żałosna norma, a „awaria taboru” zdarza się nadzwyczaj często.
Przypominamy, że na rozstrzygnięcie czeka przetarg na zakup dwóch nowych szynobusów. Trzeba dołożyć 15 milionów złotych, żeby chociaż trochę poprawić sytuację pasażerów w północnej części województwa lubuskiego. "Dokładnie wszelkich starań" oraz "obiecywanie poprawy" już naprawdę na nikim nie robi wrażenia.
Zupełnie obok tych wydarzeń - o 9 rano w Skwierzynie podpisano uroczyście umowę na realizację remontu linii 363 na odcinku Skwierzyna - Międzychód. Przyjechali wszyscy święci - wojewoda, wicemarszałek odpowiedzialny za transport oraz władze z Warszawy - minister od infrastruktury oraz prezes PKP PLK.
Cieszymy się oczywiście, że powstają/remontowane są kolejne linie kolejowe, ale trzeba zadać sobie pytanie, kto i czym tam będzie tam jeździł? Linia jest i pozostanie niezelektryfikowana, więc potrzebne będą kolejne spalinowe zespoły trakcyjne (szynobusy), których lubuskie ma jak na lekarstwo. Może - z racji tego, że Międzychód leży w Wielkopolsce, obsługą linii zajmą się Poznaniacy?
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |