Nawet 3 tys. zł niedopłaty. "Jeszcze nie odkręciliśmy ogrzewania"

Kilka dni temu mieszkańcy kilku wspólnot mieszkaniowych, m.in. położonych przy ul. Jana Pawła II w Gorzowie otrzymali informacje o tym, że muszą dopłacić do ogrzewania. Wynika to z rozliczenia, które otrzymali od zarządcy wspólnoty.  

- Zawsze rozliczenie było w lipcu sierpniu, a teraz czekali do października. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że teraz zużyłam mniej ciepła, a płacę trzy razy tyle - opisuje na gorzowskiej grupie na facebooku pani Katarzyna. 

Mieszkańcy są zaskoczeni wysokością podwyżek i nie kryją oburzenia. - Zawsze miałam niedopłaty maksymalnie 300 zł, tym razem są to 2 tysiące zł - podkreśla Agnieszka, mieszkanka ul. Nieodległości w Gorzowie. - 1100 zł niedopłaty przy zakręconych zimą 3 grzejnikach na 4 szt. w lokalu - dodaje Monika. - Tak dramat, niedopłaty ponad 2 tys. zł przy oszczędzaniu ciepła - dodaje kolejna gorzowianka.

Niedopłaty u niektórych sięgają nawet 3 tysięcy złotych. Pani Danuta, mieszkająca przy Placu Jana Pawła informuje, że rozliczenie z taką kwotą otrzymała w poniedziałek 2 października.

Z kolei pani Aleksandra, przytacza przykład obrazujący skalę podwyżki cen ciepła. - Od kilku lat mieliśmy niedopłaty za ogrzewanie. Za każdym razem po otrzymaniu rozliczenia płaciliśmy co miesiąc więcej o 150-200 zł wraz z czynszem, aby kolejne rozliczenie było na "zero". Co się okazało? Nic to nie dało, mimo nadpłat, których dokonywaliśmy, kolejne rozliczenia znowu sięgały nawet 2000 zł niedopłaty za samo ogrzewanie - opowiada Aleksandra.

Niedopłata za ogrzewanie. Zmora każdego mieszkańca

Wspólnoty mieszkaniowe, tak jak każdy inny zarządca nieruchomości, nie jest winny wzrostowi cen ogrzewania. Różne są natomiast terminy rozliczenia centralnego ogrzewania. Niektórzy rozliczenie dostarczanego ciepła otrzymują na początku roku, inni w maju, a inni mają okres grzewczy od sierpnia do września następnego roku i dopiero w październiku otrzymują rozliczenia.

Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe już wcześniej informowały, że w związku z wprowadzoną podwyżką, nowe wymiary czynszu będą odpowiednio skorygowane. Na początku maja  weszły w życie nowe stawki opłat za ogrzewanie w Gorzowie. Taryfa dla ciepła pobranego oraz mocy zamówionej wzrosła o ponad 16%, a dla opłat za usługi przesyłowe blisko o 6%. Tyle że w maju nikt się tym nie przejmował, bo wszyscy kończyli właśnie sezon grzewczy.

Teraz, przed ponownym odkręceniem "kurków" z ogrzewaniem, informacje o skali niedopłaty w wielu wspólnotach mieszkaniowych mogą przerażać. Nowe stawki zapewne zostały już ujęte w prognozowanym zużyciu, stąd tak ogromna różnica w niektórych rozliczeniach.