Na szczęście Kajetan Kupiec wstał o własnych siłach, ale z powtórki biegu drugiego w meczu Włókniarz Częstochowa - Stal Gorzów został wykluczony. Osamotniony Karczewski kąsał do samego końca jadącego daleko za Paluchem Bartkowiaka, ale na szczęście dla gorzowian, bieg ten zakończył się wynikiem 1:5.
Pierwszy wyścig dnia zakończył się remisem 3:3, natomiast w trzeciej gonitwie Fantastyczny start Michelsena pozwolił mu na objęcie pierwszego miejsca. Przez moment obok swojego kolegi z drużyny jechał Miśkowiak, ale Thomsen bez najmniejszego problemu wyprzedził młodego zawodnika z Częstochowy.
W czwartym wyścigu częstochowianie znów wygrywają 4:2, chociaż tuż po starcie wydawało się, że taki wynik do mety mogliby dowieźć gorzowianie. Jednak Woryna objechał Fajfera, a Kupiec tym razem objechał Bartkowiaka. Po pierwszej rundzie było 12:12
- Tor jest bardzo dobrze przygotowany, gładki i przyjemny do jazdy. W moim wyścigu bardzo fajnie udało mi się wyjechać ze startu, teraz małe korekty, wzmocnimy trochę silnik i jedziemy dalej - mówił w wywiadzie telewizyjnym po 4 biegu Oskar Paluch
W gonitwie numer 5 pod doskonałym starcie pary Drabik-Miśkowiak gorzowianie nie mieli zbyt dużo do powiedzenia. Jedynie Vaculik do ostatnich metrów próbował wyminąć Miśkowiaka, ale bezskutecznie. Po 5 biegach było 17:13.
W biegu 6 podział punktów. Mikkel Michelsen odjechał daleko do przodu, a Woźniak i Jasiński podzielili się trzema punktami.
Na ostatnim okrążeniu Anders Thomsen wyrwał dwa punkty, rozdzielając parę Mades, Woryna, która jechała na do mety po podwójne zwycięstwo. Gorzowianie w gonitwie numer 7 przegrywają 2:4 i po drugiej serii było już 24:18.
Trzecia seria rozpoczęła się remisem. Po raz kolejny świetny Michelsen pokazał swoją siłę, chociaż musiał się sporo napocić, żeby nie dać się wyprzedzić Vaculikowi.
W biegu 9 gorzowianie sięgają do rezerwy taktycznej. W miejsce Jasińskiego pod taśmą staje Thomsen. Dzięki temu manewrowi gorzowianie wygrywają 4:2, ale mogło być lepiej, bo Woźniaka na dystansie minął Madsen.
- Na razie szukamy ustawień, żeby złapać lepszą prędkość. Gospodarze mają lepszy start i lepiej wychodzą z pierwszego łuku, więc musimy nad tym popracować - mówił na antenie Eleven Sports Oskar Fajfer.
W gonitwie 10 Thomsen zaciekle walczył do samego końca z Drabikiem i wyprzedza go dosłownie na ostatnich metrach. Duńczyk przywozi trzy punkty i "ratuje skórę gorzowianom". Na 5 wyścigów przed końcem Stal traci do Włókniarza 4 punkty (32:28)
Źródło: Elven Sports, speedwaynews.pl
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |