• Dziś /-1°
  • Jutro /1°
Wiadomości

Tragedia w szpitalu w Gorzowie. Ratownik medyczny zmarł na dyżurze

23 lutego 2023, 20:13, Anna Kluwak
fot. archiwum
Do dramatu doszło w czwartkową noc w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym szpitala w Gorzowie. Podczas dyżuru zmarł ratownik medyczny, który pełnił rolę kierownika zmiany. Mężczyzna położył się, aby odpocząć i już się nie obudził.

Informację o dramacie, do którego doszło w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie, otrzymaliśmy od naszego czytelnika. - W czwartek o godz. 3 w nocy zmarł na SORze w Gorzowie ratownik medyczny na dyżurze. Pochodził z Kostrzyna nad Odrą – napisał w wiadomości do redakcji portalu gorzowianin.com czytelnik, który chce pozostać anonimowy.

 

Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w tej sprawie do gorzowskiego szpitala. - Potwierdzamy, że doszło do śmierci ratownika medycznego, który był kierownikiem zmiany na SORze. Jesteśmy wstrząśnięci tym, że szpitalna rodzina straciła ważną osobę. Wszyscy jesteśmy w szoku. Składamy kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia rodzinie mężczyzny - mówi Aleksandra Szymańska, rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.

Szpital zgodnie z procedurami wezwał na miejsce prokuratora i inspekcję pracy, a także otoczył opieką psychologiczną rodzinę mężczyzny. Ciało 40-letniego mężczyzny decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.

Ratownik medyczny zmarł na dyżurze w szpitalu w Gorzowie. Położył się odpocząć i już się nie obudził

Jak dowiedział się portal gorzowianin.com, 40-letni Łukasz M., ratownik medyczny pochodzący z Kostrzyna nad Odrą rozpoczął dyżur na gorzowskim SORze w środę 22 lutego o godz. 20. W trakcie nocnej zmiany, kiedy miał wolną chwilę, poszedł się położyć i odpocząć. Kiedy koledzy poszli sprawdzić co się z nim dzieje, zobaczyli, że nie daje żadnych oznak życia. Niestety stwierdzono zgon mężczyzny. Sekcja zwłok wyjaśni jaka była dokładnie przyczyna śmierci Łukasza M. Jednak nieoficjalnie mówi się, że doszło do niewydolności krążeniowo-oddechowej.

Współpracownicy i znajomi są w szoku. Składają kondolencje

Łukasz M. był nie tylko ratownikiem w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie, ale pracował także w Nowym Szpitalu w Kostrzynie nad Odrą oraz w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie.

Współpracownicy i znajomi mężczyzny są w szoku. Z każdej strony płyną kondolencje w związku ze śmiercią mężczyzny.

- Nowy Szpital w Kostrzynie nad Odrą z głębokim żalem przyjął wiadomość o nagłej śmierci naszego wieloletniego ratownika medycznego. Łukasz był oddanym, doświadczonym ratownikiem, niezwykle wrażliwym na potrzeby drugiego człowieka, zawsze wyróżniał się wysokimi umiejętnościami zawodowymi. Jego odejście to wielka strata dla ratownictwa medycznego. Pogrążony w smutku zarząd wraz z pracownikami składają najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom – czytamy w komunikacie Nowego Szpitala w Kostrzynie nad Odrą

- Ciężko uwierzyć. Najbardziej życzliwy, koleżeński, chętnie dzielący się ogromną wiedzą ratownik, z jakim dane było mi pracować. Ogromna strata dla środowiska i pacjentów - pisze Aleksandra. - Wspaniały empatyczny człowiek, o ogromniej wiedzy, zaszczytem było z Tobą współpracować. Za szybko Łukasz. Wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół - podkreśla z kolei Aneta.

Również redakcja portalu gorzowianin.com składa rodzinie i najbliższym Łukasza M. kondolencje i wyrazy współczucia. 


Podziel się

Komentarze

Imprezy


Pozostałe wiadomości