Jedziecie pociągiem z Gorzowa do Poznania? Przygotujcie się na spore opóźnienia

Zatrzymany pociąg na stacji Miały. Foto: czytelniczka Anna

Skład z Gorzowa, którym jechała nasza czytelniczka Anna, wyjechał o godzinie 6:21. Miała to być szybka, bezpośrednia podróż do Poznania pociągiem Ujście Warty. Jednak pasażerowie podróżujący tą trasą najwyraźniej powinni przywyknąć do niemiłych niespodzianek. Nasza czytelniczka i inni pasażerowie składu Ujście Warty swoją podróż musieli przerwać na stacji Miały. 

- Panowie pojechali sprawdzić co się stało. Okazało się, że pękła szyna i jest to na tyle poważne, że nie ma mowy o kontynuacji podróży. Od 7:36 czekamy w pociągu na autobus, który ma zawieźć nas do Szamotuł, skąd będziemy kontynuować podróż do Poznania - pisze w wiadomości do redakcji nasza czytelniczka Anna. Pasażerowie czekali na autobus komunikacji zastępczej blisko 2,5 godziny. Tuż przed godziną 10 wszyscy wyruszyli w dalszą podróż. 

Ruch pociągów na trasie Wronki - Miały został wstrzymany. Jak informuje na swoich stronach internetowych PKP PLK, przewidywany czas trwania utrudnienia do około godziny 11:00. Przewoźnik POLREGIO wprowadził komunikację zastępczą na odcinku Krzyż - Szamotuły, natomiast INTERCITY wprowadza komunikację zastępczą na odcinku Drawski Młyn - Wronki.

Z uwagi na to, że pociąg z Gorzowa do Poznania nie dojechał do stacji docelowej o czasie, również w relacji powrotnej mogą pojawić się opóźnienia. Wspomniany wcześniej pociąg Ujście Warty miał odjechać z Poznania w kierunku Gorzowa i Kostrzyna o 10:22