Na zwycięstwo ligowe gorzowianie od pierwszego spotkania, które rozegrali przed własną publicznością z Pogonią Skwierzyna. Wtedy to zespół Stilonu wygrał spotkanie skromnie 1:0. W kolejnych pięciu spotkaniach udawało się zdobywać maksymalnie jeden punkt za remis. Dzisiaj kibice mogli ponownie się cieszyć z upragnionego zwycięstwa.
Początek pojedynku źle zaczął się dla gorzowskiego piłkarza Roberta Kozioły. W starciu w powietrzu doszło do zderzenia zawodnika Stilonu z rywalem. Zawodnik z Gorzowa miał rozcięte czoło, które mocno trafiło. Po szybkiej interwencji służb medycznych Kozioła ponownie pojawił się na boisku.
W dwudziestej minucie spotkania po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi Bartłomieja Szamotulskiego. Gorzowski napastnik znajdujący się na piętnastym metrze bez wahania oddał strzał. Piłka wpadła do siatki dając Stilonowi prowadzenie. Dziesięć minut przed końcem połowy w polu karnym wywala znalazł się Jakub Rosołowicz, jednak jego strzał okazał się zbyt słaby by zaskoczyć Roberta Wojsznisa. Tuż przed gwizdkiem na przerwę o zmianę poprosił Kozioła. Opatrunek na głowie obrońcy Stilonu był cały we krwi, dlatego zawodnik został odwieziony do ambulatorium, gdzie został poddany opiece medycznej. Do szatni zawodnicy schodzili przy wyniku 0:1.
Druga połowa rozpoczęła się od ponownego urazu wśród gorzowian. Tym razem na boisku leżał Bartłomiej Starościak, który szybko powrócił na boisko. W 53. minucie po kolejnym rzucie rożnym dla Stilonu wpadła druga bramka. Tym razem piłka trafiła do Mateusza Arcimowicza, który nie dał szans miejscowemu golkiperowi. Sytuacja wyglądała jak w meczu w Sławie. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku, gorzowianie stracili gola. Po dośrodkowaniu gospodarzy piłka trafiła do Przemysława Brzeskiego, ten skutecznie wykończył akcję strzałem dając miejscowym bramkę kontaktową.
W końcówce pojedynku wkradło się dużo nerwów w grze Stilonu. Szczelna obrona oraz wyprowadzane kontry miały być kluczem do sukcesu. Gorzowianie do końca bronili wyniku. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2 dając Stilonowi drugie zwycięstwo w rozgrywkach IV ligi.
- To się nie liczy, że ucierpiałem. Mówi się, że zdrowie jest najważniejsze. Nic takiego mi się nie stało. Bardzo mnie cieszy dzisiejsze zwycięstwo, ponieważ było ono nam bardzo potrzebne - powiedział po spotkaniu Robert Kozioła, zawodnik Stilonu.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdują się wypowiedzi trenerów oraz zawodników. W zakładce Relacje można przeczytać naszą relację tekstową przeprowadzoną na żywo z pojedynku.
Łucznik Strzelce Krajeńskie - Stilon Gorzów 1:2 (0:1)
0:1 Bartłomiej Szamotulski 20'
0:2 Mateusz Arcimowicz 53'
1:2 Przemysław Brzeski 76'
Radosław Siuba / rl / dl
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |