Wiadomości

Nie damy naszych lip!

10 września 2011, 15:39
(fot. Bartosz Zakrzewski)
Mieszkający przy ul. Kasztanowej w Różankach obawiają się, że ktoś chce wyciąć im numer. A właściwie dwa. Chodzi o wiekowe lipy rosnące przy działce budowlanej. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się mieszkańcy, drzewa mają iść pod topór. Jakim prawem? - pytają.
Przy ul. Kasztanowej w Różankach stoi kilka domów, jedne starsze, inne całkiem nowe. Jest także miejsce pod kolejne zabudowania. Kiedyś był tam prywatny las, ale teraz po drzewach pozostało tylko wspomnienie i pniaki. Jedynie wzdłuż drogi rośnie kilka potężnych lip. I właśnie o przyszłość tych drzew martwią się mieszkańcy. - Najprawdopodobniej zostaną wycięte, podobno jest już zgoda - mówią, ale nie chcą podawać swoich nazwisk. O planach dowiedzieli się miesiąc temu od osoby, która zaczęła porządkować działkę. - Mężczyzna kosił trawę i powiedział, że dwie lipy rosnące najbliżej tego terenu zostaną wycięte - mówią mieszkańcy Kasztanowej.
- Jakim prawem? - dopytują się. - Drzewa nie rosną na działce, a dodatkowo kilka tygodni temu był tu konserwator przyrody z kimś jeszcze i mówił, że te lipy to pomniki przyrody.

- Ja jak chciałam wyciąć kasztan, który stwarzał zagrożenie dla mojego domu, to musiałam pisać o pozwolenie, którego nie dostałam - dodaje starsza pani. - A tu chce się wyciąć dwie ogromna lipy.
Mieszkańcy trochę żartem, a może na poważnie zapowiadają, że w razie najgorszego przykują się do drzew i nie pozwolą na ich wycięcie. Zwracają uwagę na jeszcze jedno. - Normalnie jak są wydawane warunki zabudowy, to dokumenty do wglądu dostają sąsiedzi. W tym przypadku nikt nas o niczym nie poinformował - żalą się.

Marek Jędraszczyk, inspektor ds. ochrony środowiska w Urzędzie Gminy w Kłodawie potwierdza, że lipy pójdą pod topór. - To faktycznie piękne lipy i osobiście bym ich nie ruszał, ale właścicielka nie dała się przekonać. Twierdzi, że musi mieć dojazd i postawić ogrodzenie, a drzewa rosną na granicy jej działki i to uniemożliwiają. Poza tym to teren prywatny, nie gminy - wyjaśnia.

Sebastian Górny

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości