Koronawirus odszedł już do lamusa. Nikt nie pamięta o prewencyjnej dezynfekcji czy zakrywaniu ust i nosa podczas kichania. Stąd też w województwie lubuskim mamy duży skok zakażeń, ale jak podkreślają lekarze, szczyt zachorowań dopiero przed nami – ten przypada na luty i marzec.
Najwięcej zachorowań na grupę notuje się u dzieci - zarówno u tych do 1 roku życia, jak i tych w wieku przedszkolnym i szkolnym. Grypa to choroba przenoszona drogą kropelkową, więc najszybciej rozprzestrzenia się w dużych skupiskach ludzkich - czyli np. w żłobkach, przedszkolach, czy szkołach.
W Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie zwiększa się liczba dzieci chorujących na grypę oraz wirusa RSV. - Na gorzowskiej pediatrii mamy 25 łóżek, obecnie jest zajętych 80% z nich. Najwięcej trafia do nas dzieci do 1 roku życia u których potwierdzono grypę lub wirusa RSV. Na oddziale znajdują się maluchy w najcięższym stanie, które mają kaszel, duszności i wysoką gorączkę – komentuje Aleksandra Szymańska, rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.
Jednak na grypę chorują również dorośli. Widać to w gorzowskich przychodniach, gdzie gorzowianie mają problemy z dostaniem się do lekarza rodzinnego. Przychodnie w Gorzowie są dosłownie oblężone przez pacjentów. Jeżeli nie zapiszemy się dzień wcześniej na wizytę lub nie przyjdziemy wcześnie rano, to nie mamy szansy na przyjęcie tego samego dnia. W niektórych przychodniach, już godzinę po otwarciu jest komplet pacjentów na cały dzień. Dlatego osoby, które nie mogą dostać się do lekarza rodzinnego, przychodzą do punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej przy ul. Dekerta
Jak się okazuje, dorośli gorzowianie najpierw leczą się na własną rękę w domu i jeżeli te sposoby nie przynoszą efektów, to dopiero wtedy decydują się na pójście do lekarza. Wówczas trafiają już z potwierdzoną grypą i wymagają leczenia antybiotykami.
Problemy z dostaniem się do lekarza rodzinnego przed 24 grudnia, były widoczne podczas świąt w punkcie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej przy ul. Dekerta. - W trakcie świąt Bożego Narodzenia w punkcie POZ sytuacja była dramatyczna. W ciągu doby było przyjmowanych nawet 300-400 osób, z czego połowa to dzieci do 1 roku życia z objawami grypy i wirusa RSV. Te najcięższe przypadki były kierowane na oddział – opowiada Szymańska.
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |