W piątek 3 września o godz. 20.21 dyżurny gorzowskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze składowiska opon oraz wraków na terenie jednej z posesji w miejscowości Lubno w powiecie gorzowskim. Na miejsce natychmiast zostały zadysponowane najbliższe jednostki ochotniczej straży pożarnej. Później dojeżdżały kolejne zastępy. Portal gorzowianin.com jak pierwszy poinformował o pożarze w Lubnie. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule "Ogromny pożar koło Gorzowa. Płonie nielegalne składowisko opon w Lubnie "
W początkowej fazie pożaru z ogniem walczyło 12 zastępów straży pożarnej. Trwała obrona budynków mieszkalnych oraz gospodarczych. Jak informuje nas czytelniczka Aleksandra, nielegalne składowisko opon płonie już trzeci raz. Jej zdaniem jest to celowe działanie, a opony są podpalane, kiedy jest ich już po prostu za dużo. Dodatkowo znajdują się tam wraki samochodów, oleje i akumulatory.
Natomiast w kulminacyjnym momencie pożaru, po godz. 23 na miejscu pracowało łącznie 21 zastępów straży pożarnej z całego powiatu gorzowskiego, w tym 3 cysterny i kontener pianotwórczy. Strażacy wspólnie z policją ewakuowali 12 osób z trzech budynków mieszkalnych, które były zagrożone. Jak podkreślała straż pożarna, był to bardzo specyficzny i trudny do opanowania pożar.
Po całej nocy akcji gaśniczej i obronie zagrożonych budynków, w sobotę 4 września trwa już akcja dogaszania. - Na miejscu pracuje obecnie 7 zastępów straży pożarnej oraz 2 cysterny. Jest również samochód ze sprzętem chroniącym drogi oddechowe, aparatami i butlami. Na miejsce przyjechały również dwie koparko-ładowarki, które będą przerzucać opony, a strażacy będą następnie przelewać to wszystko wodą. Akcja dogaszania potrwa do sobotniego wieczora - mówi Bartłomiej Mądry, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.
- Wszystko przerzucają na działkę obok i przelewają wodą, bo opony ciągle się dymią. To dogaszanie potrwa jeszcze bardzo długo. Dużo jest sadzy na pobliskich domach i samochodach. Nie jest to pierwszy pożar tego nielegalnego składowiska odpadów, ale pierwszy tak duży. Interweniowaliśmy w tej sprawie w Urzędzie Gminy w Lubiszynie, ale wójt zamiata sprawę pod dywan, ponieważ to nielegalne składowisko należy do syna pani sołtys - opowiada mieszkaniec Lubna.
W świetle dziennym, cały ten teren gdzie doszło do pożaru wygląda jak pobojowisko po wojnie. Na miejscu pojawiłą się inspekcja ochrony środowiska.
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |