Przypomnijmy, co było przedmiotem sporu
Sprawa jest banalnie prosta, a zarazem nieco złożona. Banki długo ignorowały art. 49 Ustawy o kredycie konsumenckim z 12 maja 2011 roku (dla hipotecznych taką regulacją jest Ustawa z 23 marca 2017 roku z jej art. 39). Wskazuje on konieczność obniżenia kosztów kredytu odpowiednio do tego, o ile szybciej niż przewidywał to harmonogram klientowi udało się go spłacić. Choć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także Rzecznik Finansowy zgodnie twierdzili, że jest inaczej (w 2016 wydali wspólne stanowisko), bankowcy woleli twierdzić, że prowizja nie jest kosztem powiązanym z okresem umowy.
Jako że chodzi o bardzo pokaźną część kosztów kredytu, oznacza to, że każdego do klientów bezskutecznie składających wniosek o zwrot prowizji nie wracały miliony złotych. Dodatkowe zyski więc rosły, jednak wkrótce okazało się, że zamienią się w zaległości do spłacenia. Wydany jesienią 2019 roku wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdził wcześniejsze stanowisko UOKiK i RF. Jednocześnie zabezpieczył klientów przed mnożeniem opłat początkowych stwierdzeniem, że wykazywanie ich związku z okresem umowy nie jest konieczne.
Wniosek o zwrot złożymy w oparciu o dotychczasowe ustawy!
Może się wydawać, że to drobiazg, ale trzeba mieć tego świadomość, by nie dać się zwodzić pracownikom niektórych banków. Po ogłoszeniu wyroku TSUE z miejsca zaczęły się bowiem pojawiać rozmaite interpretacje będące próbami obrony własnego interesu. Jedno ze stanowisk było takie, że od tego momentu uznawany będzie każdy wniosek o zwrot prowizji z kredytu rozliczonego po wyroku - tak jakby właśnie zmieniono prawo.
Nic podobnego! Trybunał wyjaśnił jedynie, jak interpretować ustawę będącą implementacją prawa unijnego (dlatego mógł to zrobić).
Inny zdumiewający pomysł bankowców był taki, że orzeczenie to dotyczy konkretnych postępowań, które skłoniły polski sąd do złożenia zapytania. To również jest fałsz, bo orzeczenie prejudycjalne - a takie właśnie tu zapadło - wiążą zarówno sąd odsyłający, jak i wszystkie sądy w państwach UE.
Jak powinien wyglądać wniosek o zwrot prowizji z kredytu?
Do oddania nam części kosztów kredytu, jeśli spłaciliśmy go przed terminem, bank zobligowany jest ustawą, nie musimy się powoływać na żadne okoliczności, jest to wręcz czynność techniczna. Wniosek o zwrot prowizji z kredytu jest zatem bardzo prostym dokumentem - wzór z generatorem znajdziemy np. na stronie Back2You.pl.
Do ustalenia, ile pieniędzy powinno wrócić na nasze konto, także możemy posłużyć się gotowym narzędziem w postaci kalkulatora dostępnego zarówno na stronie UOKiK jak i RF. To istotny drobiazg, bo zdarzało się, że bankowcy, nawet jeśli przyjęli wniosek o zwrot prowizji z kredytu, to zastosowali niekorzystną dla klienta metodę jego obliczania. Przypomnijmy więc, że jedyną prawidłową jest liniowa, a więc oznaczająca zwrot proporcjonalny do czasu, o jaki skrócona została umowa.
Obecnie mamy spore szanse na to, że sprawa na tym się zakończy wciąż jednak nie brakuje przypadków oporu ze strony banków. Wówczas możemy zdecydować się na samodzielny spór przed sądem, albo dosłowne pozostawienie tego komu innego. Tego typu roszczenie można bowiem po prostu sprzedać - z taką ofertą również zapoznamy się np. w serwisie Back2You.pl. w takim wypadku środki uzyskujemy od razu i przestajemy być stroną w dalszym postępowaniu.
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |