• Dziś /0°
  • Jutro /8°
Wiadomości

Wróć do zdrowia po COVID. Szpitalni rehabilitanci czekają na ozdrowieńców

26 lipca 2021, 15:57
Zofia Cieślak i Marek Niekrasz zakazili się koronawirusem SARS-CoV-2 i zachorowali na COVID. Gdy objawy choroby minęły i chcieli wrócić do codziennych obowiązków okazało się, że coś co wcześniej nie sprawiało im problemu teraz wymaga nadludzkiego wysiłku. Zaczęli szukać pomocy. Znaleźli ją w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie. W lecznicy wspólnie z Narodowym Funduszem Zdrowia realizowany jest program rehabilitacji dla osób z tzw. „long COVIDEM” czyli długofalowymi skutkami choroby. Za sobą mają już ponad trzy tygodnie zajęć. I są już tego pierwsze efekty.

- W szpitalu spędziłam trzy tygodnie – mówi Zofia Cieślak. - Przez 10 dni w ogóle nie wstawałam z łóżka. Było bardzo ciężko, wydawało się, że jedynym ratunkiem będzie respirator. Na szczęście udało się pokonać chorobę bez niego.

Wirus zostawił po sobie ślad w postaci drastycznego spadku wydolności i sprawności - szczególnie kończyn górnych. Podobnie jak u Marka Niekrasza.

- Nie tak dawno temu bez problemu robiłem 100 pompek, choć jestem po kilku udarach – mówi Marek Niekrasz. – W porównaniu z COVIDem, bardzo szybko wróciłem do pełnej sprawności. Teraz odczuwam po zakażeniu koronawirusem czuję się tak po udarze.

Aleksandra Łuczaj-Śnieguła, fizjoterapeutka z Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp podkreśla, że rehabilitacja trwa 5 tygodni. Zajęcia odbywają się maksimum 3 razy w tygodniu. Pacjenci zaczynają od 15 minutowych sesji. Wraz z poprawą kondycji, są one wydłużane nawet do 40 minut.

- Do ćwiczeń wykorzystujemy specjalne rowery, tzw. cykloergometry (pacjent jest podłączony do urządzenia, które monitoruje jego parametry życiowe, m.in. tętno, ciśnienie tętnicze krwi) – wyjaśnia Aleksandra Łuczaj – Śnieguła. - Z ruchu na zmianę z odpoczynkiem u naszych pacjentów (pani Zofii i pana Marka), udało się nam przejść na trening ciągły. Nawet z małym obciążeniem. W przypadku pana Marka wykorzystujemy ćwiczenia równoważne, i jakby na nowo uczymy go chodzić. Pani Zofii zaleciliśmy ćwiczenia kończyn górnych, zwiększające siłę mięśni

Każdy z pacjentów wymaga innego zestawu ćwiczeń. Część ozdrowieńców musi mieć ćwiczenia typowo kardiologiczne, część pulmonologiczna, jeszcze inni takie, które pozwolą im usprawnić i wzmocnić mięśnie, które zanikły z powodu małej aktywności fizycznej podczas choroby. Po takiej serii ćwiczeń, które odbywają się w pomieszczeniach działu rehabilitacji, ozdrowieńcy chodzą z kijkami po szpitalnych ścieżkach uprawiając Nordic Walking.

- Choć część osób z dystansem traktuje ten rodzaj aktywności fizycznej , to jednak taki spacer zwiększa wydolność, ćwiczy koncentrację i poprawia równowagę – mówi Aleksandra Łuczak-Śnieguła, która – ze swoją parą kijków – towarzyszy w spacerze pacjentom.

Aby skorzystać z rehabilitacji dla ozdrowieńców trzeba mieć skierowanie (np. od lekarza pierwszego kontaktu, który decyzję o skierowaniu podejmuje na podstawie wyników badań: m.in. RTG klatki piersiowej, morfologii krwi oraz EKG). Ze skierowaniem należy zgłosić się do działu rehabilitacji przy ul. Dekerta 1. Konieczna też będzie wizyta u fizjoterapeuty (która powinna odbyć się najpóźniej w 6. miesiącu po chorobie) i szereg testów, które pozwolą określić stan zdrowia i potrzeby pacjenta. Po nich dobierane są ćwiczenia, np. trening interwałowy, ćwiczenia służące usprawnianiu układu oddechowego, ćwiczenia oddechowe, oddechowe z oporem i np. nauka kaszlu z odkrztuszaniem.

- Jeszcze w tym tygodniu przyjmiemy kolejne osoby – mówi Izabela Sawczyn, koordynator działu rehabilitacji przy ul. Dekerta.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości