• Dziś 14°/8°
  • Jutro 10°/4°
Wiadomości

Rozbił auto i zgłosił jego kradzież

30 września 2020, 13:00, red
fot. Lubuska policja
Mieszkaniec Kostrzyna nad Odrą zgłosił na policję kradzież samochodu marki citroen. Jednak jak się okazało, właściciel rozbił auto i je porzucił, ponieważ bał się odpowiedzialności. Do sądu właśnie trafił akt oskarżenia w tej sprawie. 31-latek będzie odpowiadał za składanie fałszywych zeznań i zgłoszenie przestępstwa, którego nie było.

Wszystko działo się w w lipcu w Kostrzynie nad Odrą. Do policjantów zgłosił się 31-letni mieszkaniec Kostrzyna nad Odrą, który twierdził, że został mu skradziony samochód marki citroen. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie, chociaż już pierwsze informacje wskazywały na to, że citroena nikt nie ukradł.

- Policjanci ruszyli w poszukiwaniu świadków i dowodów, które miały pomóc w ustaleniu szczegółów. Citroena na pewno nie było w okolicach miejsca zamieszkania 31-latka. Przy ul. Jana Pawła II w Kostrzynie nad Odrą znaleźli rzekomo skradziony samochód, który był rozbity. To jednak nie zakończyło czynności, bo nadal nie wiadomo było jak auto znalazło się w tym miejscu i kto odpowiada za jego uszkodzenie – mówi Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Policjanci wykonywali czynności na miejscu odnalezienia auta, aby zabezpieczyć jak najwięcej dowodów. Nic nie wskazywało jednak na to, aby do auta ktoś się włamał. W tym samym czasie policjanci odnaleźli przy ul. Niepodległości uszkodzonego volkswagena tourana, który miał wgnieciony tył.

- Policjanci po raz kolejny postanowili porozmawiać z 31-latkiem. Mężczyzna pomimo tego, że wielokrotnie był uprzedzany o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, podtrzymywał swoją wersję zdarzeń. Kiedy jednak policjanci przedstawili swoje ustalenia, 31-latek przyznał się do rozbicia swojego citroena. Jak twierdził obawiał się odpowiedzialności za kolizję – opowiada Jaroszewicz.

Policjanci przedstawili 31-letniemu mieszkańcowi Kostrzyna nad Odrą zarzut składania fałszywych zeznań i zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu pod koniec września.


Podziel się

Komentarze


Imprezy


Pozostałe wiadomości