Wiadomości

Dzielą sprawiedliwie?

31 lipca 2011, 03:42
Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego
(fot. Bartosz Zakrzewski)
"Gorzów nie musi czuć się pokrzywdzony" - to zdanie często powtarza marszałek województwa lubuskiego, kiedy przez region przetacza się kolejna dyskusja na temat sprawiedliwego lub niesprawiedliwego podziału środków unijnych. Opublikowany ostatnio ranking Rzeczpospolitej pokazuje jednak, że na zielonogórzanina przypada niemal dwukrotnie więcej unijnych pieniędzy niż na gorzowianina.
Ogólnopolski dziennik Rzeczpospolita opublikował swój ranking samorządów. Zestawienie najlepszych miast i gmin gazeta zrobiła po raz 13. Królem rankingu jest Poznań, który od 5 lat nieprzerwanie zajmuje pierwsze miejsce. Wśród najlepszych znalazł się również Gorzów, który w tym roku zajął 16 miejsce i znacząco poprawił pozycję sprzed roku (39 miejsce). Może to cieszyć, z drugiej strony lokalny rywal, czyli Zielona Góra plasuje się w samym czubie. Znaczy to, że rozwija się lepiej. W rankingu brane są pod uwagę bowiem czynniki finansowe, m.in.: dynamika wzrostu wydatków majątkowych (pomniejszonych o środki unijne), wartość środków unijnych w przeliczeniu na jednego mieszkańca czy zadłużenie samorządu w stosunku do dochodów w latach 2007-2010.

Szczególnie dużą dysproporcję widać między Gorzowem a Zieloną Górą w przypadku środków unijnych, które przypadają na jednego mieszkańca: na zielonogórzanina 37 zł, na gorzowianina 21 zł.

Zaraz po opublikowaniu wyników rankingu wiceprezydent Gorzowa Tadeusz Tomasik zapowiedział, że sprawdzi, czy były programy unijne, w których miasto mogło wystartować, ale tego nie zrobiło. - Musimy jeszcze poczekać na wyniki tej kontroli - mówi Anna Zaleska, rzecznik prasowy gorzowskiego magistratu i zaraz dodaje: - Startujemy we wszelkich konkursach, przygotowujemy wnioski do wszelkich możliwych programów, ale nie zawsze one przechodzą.

Artur Radziński, który często powtarzał, że środki unijne są dzielone w województwie niekorzystnie dla Gorzowa nie dziwi się takiemu wynikowi.

- Wręcz się tego spodziewałem. Od dawna powtarzam, że brakuje obiektywizmu przy ocenie wniosków przez urzędników marszałka, a z drugiej strony trzeba większej dynamiki i operatywności ze strony miasta. Bo ten wynik jest trochę na własne życzenie. Nie widzę, żeby miasto się starało i upominało o te środki - mówi Radziński.

O komentarz poprosiliśmy także Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze. Odpowiedzi udzielił Paweł Sługocki, dyrektor departamentu Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego: - Zarząd Województwa Lubuskiego nie może odnieść się do Rankingu Samorządów przeprowadzonego przez Rzeczpospolitą, ponieważ nie posiada pełnych informacji na temat źródła danych, będących podstawą rankingu przeprowadzonego przez tę gazetę. Nie jest więc w stanie określić metodologii doboru projektów wpływających na wartość środków UE w przeliczeniu na mieszkańca w poszczególnych miejscowościach województwa lubuskiego. W obu lubuskich stolicach realizowane są inwestycje, których beneficjentami nie są bezpośrednio samorządy, także inne podmioty funkcjonujące na ich terenie administracyjnym np. inwestycje wyższych uczelni czy przedsiębiorców. Informuję, iż wszystkie projekty ubiegające się o dofinansowanie podlegają tym samym zasadom, nie są stosowane żadne kryteria dyskryminujące ze względu na położenie geograficzne.

Mirosława Dulat, rzecznik prasowy Zarządu Województwa dodaje, że wartość projektów realizowanych z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego w Gorzowie i Zielonej Górze jest taka sama i wynosi 385 mln zł.

Sebastian Górny

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości