– Powtórzenie meczu spowoduje, iż nie działacze, ale żużlowcy zadecydują o punktach w tabeli rozgrywek PGE Ekstraligi – skomentował orzeczenie KOL, Zbigniew Owsiany, Przewodniczący Komisji Orzekającej Ligi. – To była bardzo złożona sprawa, którą rozpatrywaliśmy w sezonie rozgrywanym w szczególnych okolicznościach pandemii, ale jednocześnie stając wobec zderzenia człowieka z okolicznościami pożaru, który nastąpił w dniu rozgrywania meczu – dodał Zbigniew Owsiany. – Zgodnie z regulaminem, to organizator odpowiada na zasadzie ryzyka za niesprawność urządzeń. Naszą dewizą było jednak wydanie decyzji zgodnie z duchem sportu, aby nie skrzywdzić żadnej ze stron i jednocześnie w sportowej rywalizacji pozwolić zawodnikom na rozstrzygnięcie tego meczu bezpośrednio na torze. KOL nie mogła stworzyć swoim orzeczeniem precedensu, a takim z pewnością byłoby zaliczenie wyniku meczu po jego przerwaniu w dniu 3 lipca, przy stanie 32:28. Chociaż pożar rozdzielni na stadionie w Gorzowie był spowodowany zwarciem w jej instalacji, nie można sportowo krzywdzić ani organizatora, ani tym bardziej gościa. Dlatego powtórzenie meczu jest wyjściem sprawiedliwym i sportowym – zakończył Zbigniew Owsiany.
Wiele komentarzy, w mediach dotyczyło również spekulacji związanych z dokończeniem meczu od stanu, w którym został on przerwany. KOL wykluczyła takie rozwiązanie ze względu na niemożliwość odtworzenia sytuacji z chwili przerwania meczu. Mowa tutaj nie tylko o warunkach torowych, ale także personalnych – związanych m.in. ze składami drużyn oraz wszelkimi procedurami meczowymi sportu żużlowego, który dalece różni się od innych dyscyplin z racji na miejsce rozgrywania zawodów.
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna kup bilet | |
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |