Podczas Młodzieżowych Mistrzostw Świata w wioślarstwie, które odbywały się w ostatni weekend w Amsterdamie, udział brał jeden gorzowianin. Jednak tego startu nie może on zaliczyć do udanych.
Michał Chrustowski to jedyny reprezentant AZS AWF Gorzów, który startował w Amsterdamie. Wraz z kolegami z osady brał on udział w wyścigu czwórek podwójnych. Polacy jechali do stolicy Holandii z nadziejami na medal, a nie zdołali nawet wywalczyć awansu do ścisłego finału. - Jechaliśmy do Amsterdamu z nadziejami na medal. Skończyliśmy zajmując czwarte miejsce w finale B, co jest dla nas słabym wynikiem - powiedział o zawodach Michał Chrustowski. - Nie jesteśmy zadowoleni z naszego wyniku, na pewno nie tego oczekiwaliśmy - dodawał.
Jak mówi reprezentant gorzowskiego klubu taki rezultat mógł być spowodowany słabszą postawą w przedbiegach, co później skutkowało w kolejnych startach. - Słabo popłynęliśmy w przedbiegu i do półfinału musieliśmy kwalifikować się z repasażu - relacjonuje Chrustowski. Dodatkowo zawodnik AZS AWF wspomina, że w kolejnej części zawodów ważne były pola startowe oraz warunki atmosferyczne. - Lepsza lokata w przedbiegu na pewno zagwarantowałaby nam lepszy tor w półfinale. Tam faworyci byli rozstawieni na torach, na których były sprzyjające warunki atmosferyczne - zakończył niezadowolony Michał Chrustowski.
Wioślarze jednak nie mają zbyt długiej przerwy na odpoczynek i już w najbliższy weekend w Poznaniu startować będą w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski.
Dawid Lis