Wiadomości

Co dalej z krowami z Ciecierzyc?

18 czerwca 2019, 19:31
fot. archiwum
Losy krów z Ciecierzyc koło Gorzowa śledziła cała Polska. Stado, które od kilkunastu lat żyło wolno, miało zostać zabite. W obronę krów włączyli się aktywiści, którzy na wszelkie sposoby próbowali uratować zwierzęta przed zabiciem. Po miesiącu walki w końcu się udało. Krowy nie zostaną zabite, bo decyzja w tej sprawie została uchylona.

Od 24 dni obrońcy praw zwierząt czuwają w obozowisku, które rozbili na polu, obok łąki gdzie pasą się krowy, które stały się już słynne na całą Polskę. Wszystko przez batalię, jaką stoczyli aktywiści w walce o ich życie. Krowy miały zostać zabite, a ich mięso miało trafić do utylizacji.

Kiedy pod koniec maja minister rolnictwa ogłosił, że stado krów z Ciecierzyc nie zostanie zabite, ale trafi do jednego z gospodarstw państwowych, to również nie spodobało się obrońcom praw zwierząt, którzy chcieliby aby krowy trafiły do rolnika w Czarnocinie, który zaoferował ich przygarnięcie.

Teraz wydaje się, że wszystko zakończy się happy endem, ponieważ krowy najprawdopodobniej trafią właśnie do Gospodarstwa Ekologicznego "Rezerwat Czarnocin", które dla ministerstwa rolnictwa jest najbardziej wiarygodną ofertą przejęcia stada.

Wiadomo już, że stado krów z Ciecierzyc zostanie przebadane i zakolczykowane, ale zwierzęta nie dostaną paszportów, co oznacza że nie będą mogły zostać zabite, a ich mięso trafić na cele konsumpcyjne. Minister rolnictwa Jan Ardanowski podkreślił, że decyzja wydana przez powiatowego lekarza weterynarii o zabiciu stada krów została uchylona. Kiedy krowy zostaną zatem przepędzone do specjalnej zagrody i przebadane? Tego póki co nie wiadomo.

- Takie działania w najbliższym czasie będą podejmowane, konkretnych dat nie wskażę, będzie to zależało od czynników pogodowych. Przy bardzo dużych upałach trzeba zaniechać przepędzania, transportu - mówił na antenie TVN24 minister rolnictwa.

Jednak aktywiści nie zamierzają póki co opuszczać obozu i mają zamiar zostać przy krowach tak długo, aż nie zostaną one przebadane i nie trafią do rezerwatu w Czarnocinie.


Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości