Pod koniec kwietnia rozpoczęła się walka o życie stada ponad 170 krów z Ciecierzyc, które decyzją powiatowego lekarza weterynarii oraz według wyroku Sądu Rejonowego w Gorzowie powinny zostać zabite. W akcję obrony krów zaangażowały się organizacje prozwierzęce oraz mnóstwo osób prywatnych, które poruszyła historia wolno żyjących krów.
W środę 29 maja po licznych interwencjach, minister rolnictwa Jan Ardanowski ogłosił, że krowy nie zostaną zabite, ale trafią do jednego z gospodarstw państwowych, gdzie zostaną przebadane i zakolczykowane. Następnie rozpocznie się szukanie rolników, którzy chcieliby je do siebie zabrać.
Jednak ta decyzja nie ucieszyła obrońców praw zwierząt, którzy twierdzą, że w momencie kiedy krowy trafią do gospodarstwa państwowego, nikt nie będzie miał nad nimi kontroli i nie będzie mógł sprawdzić w jakich warunkach są przetrzymywane. Ponadto z gospodarstwa państwowego krowy będą mogły w każdej chwili zostać zabrane do rzeźni i nikt nie będzie o tym wiedział.
Dlatego też społecznicy zaangażowani w walkę o życie krów chcieli dalej rozmawiać z lekarzem weterynarii i ministrem rolnictwa, aby przenieść krowy do rezerwatu w Czarnocinie. - Od dawna mamy już najlepsze rozwiązania dla wszystkich zainteresowanych stron. Przeniesienie stada do rezerwatu w Czarnocinie, gdzie zwierzęta mogłyby, tak jak dotąd, żyć razem na wolności do końca swoich dni, bezpiecznie i z korzyścią dla okolicznej przyrody. Jednak urzędnicy nie zgadzają się na to rozwiązanie, chcą stado zapędzić do ciężarówek, rozdzielić, a następnie przewieźć do gospodarstwa państwowego. Chcą zamknąć zwierzęta w niewoli na okres około 36 miesięcy, a później rozdać lub sprzedać pojedyncze sztuki rolnikom - komentuje Magdalena Piwko, która zaangażowała się w walkę o obronę krów z Ciecierzyc.
Jak się okazuje, dni krów na łące w Ciecierzycach ją już policzone. Według informacji przekazanych przez osoby czuwające przy stadzie, już w niedzielę 9 czerwca ma rozpocząć się budowa specjalnego korytarza dla krów, którym zwierzęta będą zapędzane do ciężarówek i wywożone w nieznane miejsce.
Społecznicy alarmują, że krowy będą miały założone kolczyki, ale nie przejdą żadnych badań. Poza tym, firma która wygrała przetarg na wyłapanie krów, to firma budowlana. Obrońcy praw zwierząt twierdzą, że zostali oszukani. Krowy mają zostać wywiezione z samego rana w poniedziałek 10 czerwca. Dlatego też osoby, które pilnują krów na łące chcą utworzyć blokadę i spróbować powstrzymać wywóz krów.
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |