Co z zakazem zawracania na światłach?

fot. gorzowianin.com

Kierowcy jeżdżący ul. Walczaka i Piłsudskiego łamią przepisy. Nie chodzi tutaj o nadmierną prędkość, ale o zawracanie na światłach pomimo zakazu. Chodzi o skrzyżowanie ul. Walczaka i Czereśniowej oraz ul. Piłsudskiego i Czereśniowej.

Przy ul. Walczaka kierowcy jadący pasem od strony ronda Ofiar Katynia w kierunku drogi krajowej nr 22, bardzo często aby zawrócić w kierunku hotelu zjeżdżają na pas do lewoskrętu i zawracają na zielonym świetle – robią to pomimo znaku B-21, czyli zakazu zawracania. Dlatego też bardzo często przy pobliskim hotelu stoi policja, która karze kierowców mandatami. Bardzo podobna sytuacja jest przy ul. Piłsudskiego, gdzie kierowcy jadący od ronda Piłsudskiego zawracają na skrzyżowaniu z ul. Czereśniową – tam również jest zakaz zawracania.

Dlatego też pojawiały się głosy wśród kierowców, aby zlikwidować znak B-21 i tym samym umożliwić zakaz zawracania z uwagi na to, że kiedy jest zielone światło dla lewoskrętu w ul. Czereśniową, samochody z naprzeciwka mają czerwone światło. O zajęcie się sprawą zwróciliśmy się do gorzowskiego magistratu.

- Likwidacja znaku B-21 nie zmieni organizacji ruchu na skrzyżowaniu. Jeżeli na skrzyżowaniu na pasie do skrętu w lewo mamy sygnalizator kierunkowy w lewo S-3 zawracanie jest zabronione i wynika to z przepisów prawa o ruchu drogowym. W związku z powyższym w celu zalegalizowania zawracania na przedstawionej relacji niezbędne byłoby przeprogramowanie sygnalizacji świetlnej. Dopuszczenie zawracania na skrzyżowaniu wymaga zaprojektowania sygnalizacji praktycznie od podstaw, uwzględniając inne czasy pomiędzy zielonym i czerwonym światłem, czyli czasy ewakuacji. Dopuszczenie zawracania spowoduje pogorszenie warunków ruchu na skrzyżowaniu – komentuje Rafał Krajczyński, miejski inżynier ruchu.

Urzędnicy podkreślają, że w budżecie miasta nie ma pieniędzy na zmianę programu sygnalizacji świetlnej na jednym czy drugim skrzyżowaniu. Ponadto nie jest planowana też żadna inwestycja w tym rejonie w ramach, której można by teoretycznie wykonać próbę zmiany programu sygnalizacji świetlnej.