Wszystko działo się w poniedziałkowy wieczór 21 stycznia przy ul. Pomorskiej w Gorzowie. Policjanci z gorzowskiej drogówki patrolowali miasto w nieoznakowanym radiowozie. W pewnym momencie ich uwagę zwrócił kierowca volkswagena passata, który jechał zbyt szybko, więc funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli.
- Podczas rozmowy policjanci zwrócili uwagę na płaczące dziecko. Kierowca po chwili powiedział, że podróżujący z nim 4-latek ma prawdopodobnie zapalenie wyrostka robaczkowego. Mężczyzna ze swoim dzieckiem jechał kilkadziesiąt kilometrów z Rzepina do szpitala w Gorzowie. Dla jego syna istniało realne zagrożenia zdrowia i życia, więc liczyła się każda minuta – opowiada Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Dlatego też policjanci zdecydowali się eskortować kierowcę passata, aby ten mógł ze swoim dzieckiem bezpiecznie i szybko dotrzeć do szpitala. Policjanci używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych, aby inni kierowcy zjeżdżali z drogi i ustępowali miejsca policjantom.
- Funkcjonariusze cały czas obserwowali konwojowane auto. Oba pojazdy szybko dotarły do szpitala, gdzie czekał już poinformowany przez funkcjonariuszy personel. 4-letni chłopczyk trafił pod opiekę lekarzy – podkreśla Jaroszewicz.
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |