Biegał z siekierą i podpalił samochód

fot. gorzowianin.com

W czwartkowy wieczór 10 maja po godz. 21 czytelnicy portalu gorzowianin.com dopytywali się, co działo się w podgorzowskim Karinie. Tam po godz. 20.20 doszło do pożaru samochodu i akcji gaśniczej straży pożarnej. Na miejsce przyjechała też policja.

Jak dowiedział się portal gorzowianin.com na jednej z posesji przy ul. Letniej w Karninie doszło do rodzinnej awantury  i szarpaniany pomiędzy dwoma mężczyznami. Jeden z mężczyzn, 33-latek chwycił nawet za siekierę i chodząc z nią po podwórku odgrażał się drugiemu mężczyźnie. Po kilku minutach agresor podpalił samochód marki opel, który stał zaparkowany na drodze przed posesją. Jak przyznają strażacy, nie ulega wątpliwości, że było to podpalenie, ponieważ spaliło się całe wnętrze kabiny samochodu.

- Potwierdzam, że policjanci interweniowali w czwartkowy wieczór w Karninie. Dyżurny gorzowskiej policji otrzymał informację, że u sąsiada jest bardzo głośno i doszło do awantury pomiędzy dwoma mężczyznami, którzy mieli się również szarpać. Później kiedy się uspokoiło, zaczął płonąć samochód marki opel. Na miejsce zdarzenia został wysłany policyjny patrol – opowiada Mateusz Sławek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Kiedy na posesji pojawiła się policja, 33-latek na widok policyjnego radiowozu zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg pieszy za mężczyzną, który uciekał przez posesje i pobliskie krzaki.

- Po pościgu pieszym, policjantom udało się skutecznie zatrzymać 33-latka. Jak się okazało mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy. Póki co, jest za wcześnie, aby mówić o jakichkolwiek zarzutach. 33-latek musi wytrzeźwieć, aby mogły z nim zostać przeprowadzone czynności – komentuje Sławek.