W czwartek w Gorzowie odbyły się zawody Zachodniej Ligi Młodzieżowej. Gospodarze zajęli dopiero trzecią lokatę, a najlepsi okazali się zawodnicy leszczyńskiej Unii.
W ekipie gospodarzy zabrakło Bartosza Zmarzlika, który w czwartek miał zadebiutować w lidze szwedzkiej. Jednak odpoczywał on w czwartek w domu ze względu na udział w niedzielnej Rundzie Kwalifikacyjnej IMŚJ w Czerwonogradzie. Jego koledzy zaprezentowali się średnio i zajęli trzecie miejsce. Wygrała Unia Leszno, a drugą lokatę zajął Falubaz. Na końcu stawki Lotos Wybrzeże Gdańsk.
Kibice zebrani na stadionie im. Edwarda Jancarza mogli obejrzeć kilka ciekawych pojedynków, a także kilka upadków. Najgroźniej wyglądała sytuacja w biegu dziesiątym. Na prowadzeniu znajdował się Paweł Parys, który popełnił drobny błąd na drugim łuku i żużlowca z Gorzowa postawiło w szczycie łuku. Tobiasz Musielak zdołał jeszcze wykontrować motocykl i nie "wpaść" w Parysa. Niestety ta sztuka nie udała się Damianowi Sperzowi i Adamowi Strzelcowi, którzy zanotowali upadek. Z powtórki został wykluczony Musielak. - Nie było w tym winy Musielaka - mówił po zawodach Roman Jankowski, szkoleniowiec "Byków".
W Gorzowie prezentował się również Krystian Pieszczek, który reprezentował barwy zespołu z Gdańska. Piętnastolatek zbyt dużej zdobyczy punktowej nie dowiózł, ale niewątpliwie zebrał sporo doświadczenia. W jednym z biegów upadł na pierwszym łuku, ale zdołał się podnieść i dokończyć bieg. - Po upadku chłopak wstał i jechał. On ma pokazać do końca co potrafi - ocenił najmłodszego zawodnika Stanisław Chomski, trener gdańszczan.
Groźnie było również w czternastej gonitwie. Na prowadzeniu jechał Kacper Rogowski, a pod bandą mijał go Tobiasz Musielak. Leszczynianin na wejściu w drugi łuk założył się na młodego zawodnika Falubazu, a ten zaczepił o jego tylne koło i zanotował upadek.
Bardzo dobrze prezentowali się wszyscy zawodnicy leszczyńskiej Unii, ale najlepszy w całych zawodach był Patryk Dudek z Falubazu, który zdobył komplet punktów. Gorzowianie zaprezentowali się dobrze, jeżeli chodzi o Adriana Cyfera i Pawła Parysa, natomiast średnio jeśli chodzi o Łukasza Cyrana.