Włosy też się starzeją – jak sobie z tym radzić?

Lata biegną do przodu. Z uwagą przyglądamy się swojemu ciału i skórze. Wszelkie – nawet najdrobniejsze – zmiany zauważamy od razu. Zmarszczki, przebarwienia, nierówności, zaburzona sylwetka to rzeczy, które interesują nas w pierwszej kolejności. A co z fryzurą? Często traktujemy ją trochę po macoszemu, byle pasma nie były tłuste. Naszą uwagę przyciągają dopiero tak ekstremalne czynniki, jak nadmierne wypadanie włosów czy ich siwienie. Jednak, co ciekawe, obie te przypadłości wcale nie muszą być związane z mijającym czasem. Mogą wynikać z przyczyn genetycznych lub mieć równie dobrze podłoże chorobowe, dlatego zawsze trzeba się obserwować w wątpliwych sytuacjach.

Wydaje Ci się, że z wiekiem pasma po prostu muszą stracić swój pierwotny blask i wyglądać coraz wątlej? Absolutnie nie! Wystarczy kilka podstawowych kroków w pielęgnacji, a Twoje włosy zawsze będą Cię skutecznie odmładzać. Do tego konieczne jest jednak używanie specjalistycznych i sprawdzonych preparatów. Profesjonalistą na międzynarodową skalę jest na przykład firma Dikson (https://makeup.pl/brand/139629/).

Kosmetyki przeciwstarzeniowe do włosów? Tak!

Czym charakteryzują się produkty przedłużające młodość fryzury? Mają za zadanie przede wszystkim odżywiać, regenerować i odbudowywać. Już pojedynczy specyfik może zdziałać cuda, ale zdecydowanie najlepiej poradzi sobie pełna kuracja. Obecnie nawet niepozorny szampon sprawia, że pukle nabierają gęstości i stają się sprężyste. Jego właściwości skutecznie wzmocnią jednak takie preparaty, jak odżywki, maski, kremy czy ampułki. Jeśli nie masz czasu czy ochoty wsmarowywać takich produktów, zawsze możesz skorzystać z odnawiającego sprayu, który nie wymaga spłukiwania. Wybór jest naprawdę ogromny.

Jakich składników szukać?

Marka Dikson zna się na rzeczy, dlatego w jej produktach znajdują się jedynie najskuteczniejsze substancje. Oczywiście nie ma cudów – włosy w pewnym wieku już nigdy nie staną się takie, jakie były na przykład w wieku nastoletnim. Jednak regularnie o nie dbając, można zarówno zatrzymać nieprzyjemne procesy, jak i je spowolnić w przyszłości – tak, jakby czas stanął w miejscu.

Najważniejsza jest keratyna. To podstawowy budulec, dzięki któremu fryzura promienieje zdrowym blaskiem, a kosmyki są podatne na układanie. Jeśli zaczyna jej brakować, pasma matowieją, wysychają i łamią się. Co istotne, to między innymi ona chroni komórki przed promieniowaniem UV i innymi szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Witalność włosom mogą przywrócić także: roślinne komórki macierzyste (m.in. z liści lilii), nawilżająco-wzmacniający olej arganowy, lekki olejek kameliowy, odpowiadający za objętość kolagen, ekstrakt ze słodkich migdałów czy witaminy A, C i E. Dobrze zmizerniałej i oklapniętej fryzurze zrobią też aminokwasy, proteiny, miód oraz witamina B3 i biały łubin. Dwa ostatnie składniki są szczególnie istotne w pielęgnacji już mocno przerzedzonych i cienkich włosów z tendencją do ciągłego wypadania. Wyciąg roślinny pobudza cebulki do odbudowy, z kolei niacyna skutecznie wpływa na polepszenie się stanu łodygi włosa.

Dużo się mówi o siwieniu, ale to nie ono jest największym problemem. Szlachetnie przyprószone pasma nieraz dodają prawdziwej klasy, pod warunkiem, że są zadbane, gęste, miękkie i lśniące. Zapewnij im odporność i wytrzymałość, a wizualnie się odmłodzisz. A jeśli farbujesz kosmyki, staraj się używać jak najmniej inwazyjnych preparatów – bez amoniaku, ale za to z olejkami i witaminami.