Widowisko mogło się jednak podobać. Hala przy ulicy Chopina wypełniona była po same brzegi. Bywały momenty, że licznie zgromadzeni kibice na stojąco zagrzewali miejscowe do walki o kolejne punkty. Tym bardziej że zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Oba zespoły tego dnia grały nierówno, jednak w ostatecznym rozrachunku to Wisła wyjechała z Gorzowa z dwoma meczowymi punktami. - Bardzo cieszymy się z tego, że tutaj wygraliśmy. Widzieliśmy, że to trudny teren. Szczególnie to zwycięstwo cieszy przy stylu naszej gry, bo szczerze mówiąc, to był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie oprócz meczu w Siedlcach – mówił trener Wisły Krzysztof Szewczyk.
- Dużo nie zabrakło. W drugiej kwarcie przegraliśmy sromotnie deskę w obronie i były to łatwe punkty zespołu Wisły. Bardzo szkoda tego meczu, bo była szansa na zwycięstwo – mówił z kolei trener Dariusz Maciejewski. Akademiczki nie radziły sobie też z rzutami osobistymi. - 10 przestrzelonych rzutów osobistych, to się rzadko zdarza – dodał Maciejewski. Gorzowianki grały nierówno. W defensywie wymusiły 17 strat, ale niewiele z tego wynikało. Zabrakło szybkich kontrataków i łatwych punktów. - Nie lubię, gdy ktoś robi bardzo proste błędy wynikające nie z braku umiejętności, ale z braku koncentracji. Brak koncentracji to dla mnie jest dyskwalifikacja. Będzie ostra rozmowa z niektórymi zawodniczkami, bo po raz pierwszy doprowadziły do sytuacji, gdzie każdy punkt mógł ważyć o zwycięstwie – zakończył Maciejewski.
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów – Wisła Can-Pack Kraków 56:64 (16:13, 13:21, 14:14, 13:16)
AZS AJP: Swords 12, Spencer 12, Misiek 7, Prezelij 6, Szajtauer 5, Rytsikawa 7, Stelmach 7, Donders 0, Jaworska 0, Pawlak 0.
Wisła: Rodriguez 21, Labuckiene 9, Parker 6, Ried 5, Ziętara 2, Greinacher 10, Radocaj 8, Suknarowska-Kaczor 3
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |