• Dziś 10°/8°
  • Jutro 13°/7°
Wiadomości

Osobówka roztrzaskała się o autobus [film i zdjęcia]

17 października 2017, 15:26, red
Do wypadku doszło we wtorkowe popołudnie na drodze krajowej numer 22 w miejscowości Bolemin koło Gorzowa. Na jednym ze skrzyżowań zderzył się autobus PKS i samochód osobowy marki daewoo matiz. Trzy osoby zostały ranne.

Po godz. 15 w miejscowości Bolemin na skrzyżowaniu drogi na Płonicę i Glinik doszło do zderzenia samochodu osobowego marki daewoo matiz z autobusem PKS. Na miejsce zdarzenia zadysponowano policję, pogotowie ratunkowe oraz kilka zastępów straży pożarnej. Droga w tym miejscu jest całkowicie zablokowana.

Według relacji świadków, kobieta kierująca matizem jechała od strony Gorzowa w kierunku Krzeszyc, natomiast autobus  PKS chciał skręcić na skrzyżowaniu w lewo i delikatnie się wysunął, wtedy doszło do zderzenia. Jak podkreślają świadkowie, samochód osobowy jechał z nadmierną prędkością.

Na miejsce przyleciał śmigłowiec LPR. Stan kobiety kierującej samochodem osobowym jest bardzo ciężki, kiedy była zabierana śmigłowcem LPR do szpitala trwała jej reanimacja. Wiadomo, że razem z nią podróżowały dwie osoby - zostały zabrane karetkami pogotowia do szpitala.

- To wszystko wydarzyło się na moich oczach. Był huk i płacz. Gdy podbiegłem do samochodu, to wyrwałem drzwi - mówi starszy mężczyzna, który oczekiwał na przystanku na autobus do Gorzowa. - Gdyby samochód tak nie pędził, to nie doszłoby do tego wypadku - opowiada dalej. 

Daewoo Matiz, którym podróżowały trzy osoby został praktycznie całkowicie zniszczony. - Bardzo ciężko było uwolnić kierującą matizem. Musieliśmy użyć specjalistycznego sprzętu, aby ją wyciąć z pojazdu, jej nogi były dosłownie zmiażdżone - komentuje Krystian Kosela, dowódca JRG2 w Gorzowie.

Jak informuje policja, za wcześniej jest mówić o winie kogokolwiek. Wstępnie jako sprawcę zdarzenia wskazuje się kierowcę autobusu, lecz to wszystko może się zmienić. Takie są pierwsze ustalenia policjantów. - Przeprowadzamy oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczane są ślady. W tej sprawie będą musieli wypowiedzieć się biegli, którzy po wnikliwej analizie wszystkich zgromadzonych dowodów odpowiedzą na pytanie kto zawinił - mówi Marek Waraksa, naczelnik gorzowskiej drogówki. 

AKTUALIZACJA

godz. 17:50 Stan najbardziej poszkodowanej osoby, czyli kobiety prowadzącej Matiza jest ciężki, ale na szczęście już stabilny.

godz. 8.30 - Niestety pomimo walki lekarzy, 18-letnia kobieta kierująca matizem zmarła w szpitalu. Natomimast dwie 16-latki cały czas przebywają w szpitalu.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości