Wiadomości

Grosz do grosza…

23 stycznia 2012, 18:06
(fot. Bartosz Zakrzewski)
„Wydam bez grosika, bo nie mam” - zastanówcie się jak często słyszycie to zdanie robiąc codzienne zakupy. Irytujące? Na pewno, bo dlaczego klient ma dopłacać do interesu?
Niestety, sytuacje opisane powyżej to stały element wizyty w sklepach i innych placówkach świadczących usługi handlowe. Właściciele starają się stosować psychologiczne chwyty marketingowe i kuszą konsumentów towarami z końcówką 99 groszy. Zresztą forma takich zabiegów jest całkiem skuteczna. Przeprowadzone kilka lat temu przez Francuzów badania pokazały, że sprzedaż pizzy, której cenę obniżono z 8 euro do 7,99 wzrosła o 15 procent. Tego typu triki wiążą się jednak z koniecznością wydawania drobnej reszty, która coraz częściej przez sprzedawców jest bagatelizowana.

Liczą się zasady

- Parę lat temu zwróciliśmy uwagę na ten problem. W skali miesiąca z tych grosików może uzbierać się pokaźna pula. To są dodatkowe, nieuzasadnione zyski dla firmy. Sprzedawca nie może się tłumaczyć tym, że nie ma wydać reszty. On musi mieć pogotowie kasowe. Zdaję sobie sprawę z tego, że takie sytuacje mają miejsce. Często sprzedawca nie ma wydać. W tym momencie rodzi się pytanie czy się na to godzimy czy nie. Jeśli nie, to rolą sprzedawcy jest poszukanie przysłowiowego grosika i oddanie go. Gdy sprzedawca nie chce oddać pieniędzy jest to normalne wykroczenie karno-skarbowe - tłumaczy Andrzej Wawrzyński, gorzowski Miejski Rzecznik Konsumentów.

Oczywiście możemy uprzeć się i ubiegać o pieniądze, nawet te najdrobniejsze. Jednak w tym momencie ujawnia się przekonanie, że o groszowe kwoty po prostu nie wypada się wykłócać. W przypadku, gdy za naszymi plecami stoją kolejni klienci sklepu pojawia się dodatkowa presja i po prostu odpuszczamy. A sprzedawca czy też sklep bogaci się naszym kosztem. Wyobraźmy sobie teraz sytuację, że brakuje nam trzech groszy na któryś z produktów. Czy zdołamy kupić towar za niższą cenę? Marne szanse.

- Uważam, że nie należy się z taką praktyką godzić. Sprzedawcy prowadząc działalność i znając swoje ceny z końcówką 99 groszy muszą być przygotowani na wydawanie grosików. Ich obowiązkiem jest zabezpieczenie się w tym kierunku. W dzisiejszych czasach nie jest problemem pójście do banku i rozmienienie gotówki - mówi Rzecznik Konsumentów.

Wawrzyński z własnego doświadczenia wie, że ludzie raczej nie zgłaszają do odpowiednich służb tego typu spraw, bo wartość przedmiotu sporu jest praktycznie żadna, a społeczne oddziaływanie czy szkodliwość czynu jest znikoma. Ale jak zaznacza, liczą się też zasady i klient ma prawo zgłosić się do organów ścigania, np. do Urzędu Kontroli Skarbowej czy Inspekcji Handlowej, które przeprowadzą odpowiedni sposób rozliczenia danej placówki. - Urząd Kontroli Skarbowej to taka policja skarbowa. Oni mogą podjąć czynności obserwacyjne, dokonać kupna na próbę. Sposoby udowodnienia wykroczenia sprzedawcy są różne - wyjaśnia urzędnik.

Bonus do pensji

Andrzej Wawrzyński zwraca uwagę, że zgadzając się na opisywane praktyki dajemy sprzedawcom przyzwolenie na taki proceder. To utwierdza ich w przekonaniu, że działają bezkarnie i nic im nie grozi: - Z tego grosika robi się duża suma i w pewnym momencie staje się to niebezpieczne. Dlatego też właściciele sklepów powinni baczniej się przyglądać swoim pracownikom. Obserwowaliśmy niegdyś jedną z placówek, gdzie takie sytuacje były nagminne. Stało się to wręcz swoistą procedurą, ale po zwróceniu uwagi na problem zmieniono zasady. Wiemy jednak, że występuje to często w różnych miejscach.

Biuro Miejskiego Rzecznika Konsumentów i Spraw Mieszkańców wyliczyło kiedyś, że sprzedawca poprzez niewydawanie grosików jest w stanie dorobić sobie do pensji około 300, 400 złotych. - Przy miesięcznych płacach obowiązujących w handlu to spory zastrzyk pieniędzy. Z kolei właściciel sklepu może nawet nie wiedzieć o takich praktykach - mówi Miejski Rzecznik Konsumentów. Decyzja o groszowej reszcie leży więc w rękach klientów. Nie zapominajmy jednak, że również konsument zbierając grosz do grosza może uzbierać pokaźną sumkę.

Filip Praski

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości