Grażyna Wojciechowska ma swój mural. Będzie też ławeczka i skwer jej imienia?

fot. gorzowianin.com

Informacja o śmierci radnej Grażyny Wojciechowskiej była szokiem dla wielu mieszkańców Gorzowa oraz dla władz miasta. Radna Grażyna Wojciechowska zmarła w poniedziałek 3 stycznia 2022 roku w wieku 74-lat. Przegrała walkę z ciężką chorobą. Natomiast 10 stycznia odbył się pogrzeb radnej, w którym wzięły udział tłumy mieszkańców Gorzowa. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule "Ostatnia droga Grażyny Wojciechowskiej. Tłumy gorzowian żegnają radną".

Jak się okazało, radna Grażyna Wojciechowska została właśnie upamiętniona przez gorzowskich artystów z ARToteki, którzy namalowali mural na Filarach Sztuki. Na betonowych kolumnach pojawił się portret radnej Wojciechowskiej, a tuż obok "Dziewczyna z Zawarcia – Grażyna". W końcu sama radna często tak o sobie mówiła. 

-Jako mieszkańcy mogliśmy ją lubić lub nie. W wielu kwestiach się z nią nie zgadzaliśmy, ale na pewno była osobą, która jest ikoną Gorzowa i warto o takich ludziach pamiętać – podkreślają artyści z ARToteki, którzy są autorami portretu radnej.

Swój pomysł na upamiętnienie śp. Wojciechowskiej ma również Alicja Burdzińska, radna z Prawa i Sprawiedliwości. - Z ogromnym smutkiem społeczność gorzowska pożegnała naszą drogą koleżankę radną Grażynę Wojciechowską, która zasłużyła na stałe miejsce w sercach wielu gorzowian swoją owocną, charyzmatyczną ponad 27-letnią pracą na rzecz naszej małej ojczyzny. Nieodżałowana radna pokonując wszelkie trudności i opory potrafiła gromadzić wokół siebie pokolenia ludzi, którzy wspierali ją w dziele społecznym. Dlatego zwracam się do pana prezydenta z inicjatywą upamiętnienia niezastąpionej, nietuzinkowej gorzowianki poprzez stworzenie miejsca poświęconego jej osobie – pisze w swojej interpelacji Alicja Burdzińska, radna Prawa i Sprawiedliwości.

Randa Burdzińska proponuje, aby w tym celu wykorzystać skwer w pobliżu Urzędu Miasta Gorzowa przy ul. Herberta i Warszawskiej. Uważa, że skwer powinien zostać nazwany imieniem śp. radnej Grażyny Wojciechowskiej, a na jego skraju powinna zostać ustawiona ławeczka skierowana frontem w stronę Urzędu Miasta. Natomiast na ławeczce miałaby pojawić się figura radnej Wojciechowskiej. 

- To miejsce było szczególnie bliskie sercu Grażyny Wojciechowskiej, ponieważ Stary Rynek, Urząd Miasta, teatr i filharmonia były dla radnej ukochanym kwartałem miasta. Wśród ukochanej zieleni, w pobliżu miejsc tak bliskich sercu radnej przysiądzie niejeden gorzowianin, aby porozmawiać z dziewczyną z Zawarcia - podkreśla radna Burdzińska.