Wandale zniszczyli wielkanocne jaja na deptaku

fot. Urząd Miasta Gorzowa/ Robert Trebowicz

Bazgranie po murach, wybijanie szyb w wiatach przystankowych, zostawianie śmieci na bulwarze czy kradzieże kwiatów z miejskich kwietników to niechlubne wydarzenia, jakie mają miejsce w ostatnich miesiącach w Gorzowie. Niestety do tej listy można dopisać kolejny akt wandalizmu. 

W środę 31 marca zostały zniszczone wielkanocne pisanki, które Urząd Miasta Gorzowa ustawił na deptaku przy ul. Sikorskiego zaledwie dzień wcześniej. O całym zdarzeniu poinformował jeden z mieszkańców. 

- „Dzicz gorzowska” vs. „wielkanocne jaja w centrum” 1:0. Wygląda na to, że dwa zostały zniszczone wieczorem. Jedno z nich wylądowało na torowisku, drugie pomiędzy drzewami przy katedrze. Patologia w mieście niestety kwitnie... Przykro. Wychodzi na to, że w tym mieście wszystko musi być wandaloodporne. Beton i stal, najlepiej dodatkowo „pod prądem”, aby nie odpiłowali - komentuje Robert Trebowicz, mieszkaniec Gorzowa.

Wielkanocne jaja, które zostały zrzucone ze stelaży są popękane. Na jednym z nich widać nawet odcisk buta. - Zostały zniszczone dwa jaja, które zostały właśnie zabrane przez wykonawcę do naprawy. Zgłosiliśmy ten incydent na policję. Wykonawca zajmie się naprawą jaj razem ze stelażami. Jak tylko zostaną naprawione, wrócą na deptak. Jest nam przykro, że tuż przed świętami dochodzi do takich zdarzeń – mówi Marta Liberkowska, dyrektor wydziału promocji i informacji Urzędu Miasta Gorzowa.

Niestety to nie pierwszy tego typu przypadek, kiedy ktoś niszczy wielkanocne ozdoby. Również dwa lata temu wandale zniszczyli trzy 2-metrowe pisanki ze styropianu, które zostały ustawione na Kwadracie. Wówczas zostały one przecięte na pół i rozrzucone po parku. Również zostały zniszczone po 24 godzinach od ustawienia. 

Do podobnego zdarzenia doszło również w Sulechowie. Tam z ronda zostały skradzione wielkanocne ozdoby, które następnie zostały zniszczone. Wszystko nagrały kamery monitoringu.