• Dziś 22°/12°
  • Jutro 26°/14°
Wiadomości

1 stycznia do Berlina nie pojedziemy...

21 grudnia 2015, 15:37, mk
To już pewne. 1 stycznia – wbrew szumnym zapowiedziom - nie pojedziemy bezpośrednim pociągiem do Berlina. Co gorsza, nikt nie potrafi ustalić konkretnej daty, bo Przewozy Regionalne wciąż szukają taboru z homologacją na niemiecką sieć kolejową.

Pierwotnie pociąg miał wystartować wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy. Tak jeszcze w listopadzie mówiła marszałek Elżbieta Polak. Wszyscy liczyli, że PESA na czas dostarczy wymaganą w umowie homologację. Tak się jednak nie stało i z pomysłu szybko się wycofano, wskazując realną datę na 1 stycznia 2016 roku. Wydawało się, że miesiąc czasu wystarczy na znalezienie odpowiedniego taboru, tym bardziej, że producent LINK-ów płacić ma około 240 tysięcy złotych kary dziennie za niedotrzymanie warunków umowy.

Wszystko to na chwilę obecną jest palcem po wodzie pisane. Nie ma żadnych sensownych ustaleń ze strony producenta na temat wypłacania kar umownych, które przypomnijmy – sięgnąć mogą aż 19 milionów złotych. - Trwają w tej sprawie ustalenia, natomiast poszukiwanie taboru, który miałby obsłużyć połączenie Gorzów – Berlin zleciliśmy przewoźnikowi – spółce Przewozy Regionalne – mówił w rozmowie telefonicznej z portalem gorzowianin.com rzecznik prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego – Michał Iwanowski.

Tropem nadanym przez rzecznika zasięgamy języka w lubuskim oddziale Przewozów Regionalnych. To firma, która zarządzać ma bezpośrednio tym połączeniem Gorzów – Berlin. - Szukamy wciąż odpowiedniego taboru – usłyszeliśmy podczas kolejnej rozmowy telefonicznej. - 1 stycznia miało ruszyć bezpośrednie połączenie do Berlina, jakie są na to szanse? - pytamy. - Szczerze mówiąc bardzo nikłe – odpowiada Andrzej Grussy z zielonogórskiego zakładu Przewozów Regionalnych.

Ostatnią deską ratunku jest Arriva, która – przypomnijmy – miała realizować połączenie Toruń- Belin, które było nawet wpisane do obowiązującego już rozkładu jazdy pociągów. Przewoźnik jako jedyny w Polsce posiada homologowane pojazdy. O możliwości porozumienia z Arrivą mówiła w wywiadzie dla Radia Plus Gorzów marszałek Elżbieta Polak. Tym razem telefon odbiera rzecznik Arrivy Joanna Parzniewska, która co prawda była na urlopie, ale zgodziła się odpowiedzieć na nasze pytania. - Chciałabym poprosić o chwilę cierpliwości, bo na tę chwile nic konkretnego nie mogę Państwu przekazać w tej sprawie – mówi rzecznik. - Gdy będzie tylko coś wiadomo w tej sprawie, damy znać – dodaje Joanna Parzniewska.

Bezpośredniego połączenia do Belina nie widać też w żadnych wyszukiwarkach połączeń kolejowych. Wciąż do stolicy Niemiec możemy dojechać przesiadając się na dworcu w Kostrzynie.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Imprezy


Pozostałe wiadomości