Reklamowy bałagan póki co nie zniknie z Gorzowa

fot. archiwum

Obecnie na każdym kroku w Gorzowie mamy jaskrawe, rażące w oczy reklamy, które napotykamy na ścianach i ogrodzeniach budynków, oknach sklepów, dachach bloków czy też na przydrożnych bilbordach. Dlatego zapowiadana w 2016 roku uchwała miała przyczynić się do zniknięcia nachalnych reklam z naszego otoczenia.

Niestety prace nad uchwałą krajobrazową zostały wstrzymane w 2017 roku. O wznowienie prac nad uchwałą krajobrazową zaapelował właśnie radny Piotr Wilczewski, który w tej sprawie napisał do prezydenta Jacka Wójcickiego. 

Zwracam się do Pana prezydenta z prośbą o wznowienie prac oraz powołanie zespołu zrzeszającego radnych wszystkich klubów do wznowienia prac nad uchwałą krajobrazową. Na oficjalnej stronie naszego miasta możemy zauważyć olbrzymią dynamikę, jaką miały prace dotyczące zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych oraz ogrodzeń w 2016 roku, jednakże od 2017 roku jest brak jakichkolwiek informacji na ten temat. Wiele miast w Polsce od tego czasu uchwaliło swoje uchwały krajobrazowe, które pomagają uporządkować ład przestrzenny w mieście. Liczę, że dzięki zaangażowaniu prezydenta, urzędników i radnych uda się zakończyć prace nad uchwałą do połowy 2021 roku - podkreślał w swojej interpelacji radny Piotr Wilczewski.

Niestety władze Gorzowa rozwiały wszelkie nadzieje. Prace nad uchwałą krajobrazową nie zostaną wznowione. - Obecnie prace nad projektem uchwały są wstrzymane, a w najbliższych czasie nie przewiduje się ich kontynuacji z uwagi  na konieczność realizacji innych, zaplanowanych w pracowni urbanistycznej wydziału urbanistyki i architektury Urzędu Miasta Gorzowa, zadań planistycznych - czytamy w odpowiedzi urzędników.