Proces w sprawie pożaru katedry rusza od nowa

fot. archiwum

We wrześniu 2020 roku sąd pierwszej instancji uznał, że oskarżony proboszcz Zbigniew K. jest winny niedopełnienia obowiązków oraz szeregu zaniedbań w związku z pożarem katedry i wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Jak się okazało, zarówno obrońca księdza, jak i prokurator odwołał się od wyroku.

Podasz pierwszej rozprawy apelacyjnej, która odbyła się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia prokurator Mariusz Dąbkowski podtrzymywał wszystko, co zostało zawarte w akcie oskarżenia oraz wnosił o nałożenie na księdza proboszcza Zbigniewa K. obowiązku powstrzymania się od pełnienia funkcji związanych z realizacją zadań i obowiązków dotyczących zapewnienia ochrony przeciwpożarowej obiektów budowlanych. A także chciał, aby apelacja obrońcy nie została uwzględniona. Z kolei obrońca księdza proboszcza, mecenas Marek Hrybacz chciał uniewinnienia Zbigniewa K. oraz warunkowego umorzenia postępowania. A także wnosił o oddalenie apelacji prokuratora. Również sam ksiądz proboszcz podkreślał że jest niewinny.

We wtorek 5 stycznia 2021 roku w Sądzie Okręgowym miał zapaść wyrok w rozprawie apelacyjnej dotyczącej pożaru katedry w Gorzowie, ale sędzia Ewa Wieczór zdecydował, że zostanie wznowiony przewód sądowy z uwagi na zmianę kwalifikacji czynu. Wcześniej ksiądz proboszcz Zbigniew K. odpowiadał z artykułu 164 § 1 kodeksu karnego, czyli sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Natomiast sędzia Ewa Wieczór zdecydowała, ksiądz będzie odpowiadał z artykułu 164. § 2 kodeksu karnego, czyli w momencie, kiedy sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Pierwszą rozprawę zaplanowano na poniedziałek 15 lutego w Sądzie Okręgowym w Gorzowie. Zostanie wówczas przesłuchany były proboszcz Zbigniew Samociak oraz Wojciech Jurek, były ekonom kurii zielonogórsko-gorzowskiej.