Czytelnik: Patologia na torach się pogłębia. W komunikacji zastępczej nie było kierownika pociągu

fot. Kolej oczami nastawniczego

Nie ma dnia bez odwołanych pociągów na trasie Kostrzyn – Gorzów - Krzyż, a co gorsze przewoźnik nie zawsze zapewnia komunikację zastępczą. Wielokrotnie na portalu gorzowianin.com poruszaliśmy problem kolejowego wykluczenia Gorzowa i odwołanych pociągów. Niestety dramat pasażerów trwa w najlepsze.

Do redakcji portalu gorzowianin.com napisał czytelnik Marek, który śledzi kursowanie na bieżąco, bo sam jeździ na trasie z Kostrzyna do Gorzowa. Czytelnik zwraca uwagę, że skład z wagonem piętrowym został zabrany z trasy Kostrzyn – Gorzów – Krzyż do obsługi sobotniej parady parowozów w Wolsztynie. Tym samym na naszej trasie zostały tylko 2 szynobusy, z czego jeden jeździ z usterką.

- W środę 16 sierpnia chciałem dostać się z Kostrzyna do Gorzowa. Jednak pociąg był odwołany i podstawiono komunikację zastępczą. Jechałem z Kostrzyna do Gorzowa bez kierownika pociągu, mało tego kierowca pominął przystanek w Łupowie. Patologia na torach się pogłębia a Polregio organizuje wycieczki turystyczne – grzmi czytelnik Marek.

Bez kierownika pociągu, żaden z pasażerów wsiadających na stacji, gdzie nie ma kas, nie mógł kupić biletu. To nie pierwszy przypadek, kiedy w komunikacji zastępczej nie ma kierownika pociągu.

Ponadto czytelnik zwraca uwagę, że „plan naprawczy” to fikcja i dramat komunikacyjny stał się już normą, a pasażerowie powoli się do tego przyzwyczajają. - Śledzę sprawy kolejowe na bieżąco i nie widzę szans na rozwiązanie tej sytuacji. Jeśli posłowie z województwa lubuskiego nie tupną nogą i nie będą interweniować, to naprawdę nic się nie zmieni – podkreśla pan Marek.