Nie mają żadnych skrupułów. Gorzowianie podrzucają tony śmieci

W roku 2022 usunięto 36 "dzikich wysypisk", co razem stanowiło 99 ton odpadów, a koszt tych prac wyniósł 99,5 tysiąca złotych. To jednak nie wszystko. Dodatkowo, od listopada 2022 roku do lutego 2023 roku, zlecono wykonawcom pracującym nad zimowym utrzymaniem chodników uporządkowanie 12 miejsc zanieczyszczonych odpadami o powierzchni ponad 14 tysięcy metrów kwadratowych.

W 2023 roku w miejskim budżecie przeznaczono większą kwotę na sprzątanie porzuconych śmieci. Jest to blisko 140 tysięcy złotych. Do końca maja wydano już ponad połowę tej sumy, czyli 72 tysiące złotych. Usunięto 35 wysypisk, z których zebrano 61 ton śmieci.

Odkrywaniem "dzikich wysypisk" zajmują się strażnicy miejscy oraz pracownicy wydziału gospodarki komunalnej. Mieszkańcy również często zgłaszają takie miejsca. Po otrzymaniu zgłoszenia i potwierdzeniu lokalizacji urzędnicy sprawdzają, kto jest właścicielem terenu, a straż miejska stara się znaleźć "właściciela" śmieci.

Właściciel zanieczyszczonego terenu jest zobowiązany do jego posprzątania. Jeśli teren należy do miasta, zajmuje się tym wydział gospodarki komunalnej, w przeciwnym przypadku odpowiedzialność spoczywa na właścicielu.

W ostatnim czasie zgłoszono kolejne nielegalne wysypisko śmieci. Znajduje się ono za osiedlem Magnolia Park. Powstało wiele miesięcy temu i jest na terenie prywatnym. Skontrolowała je już straż miejska i wszczęła postępowanie wyjaśniające, by szukać sprawcy. Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa wszczął z kolei postępowanie administracyjne w sprawie usunięcia odpadów. Właściciel lub właściciele terenu zostaną zobowiązani do jego uprzątnięcia.