Restauratorzy z Gorzowa szykują się do otwarcia ogródków gastronomicznych

fot. archiwum

Mieszkańcy Gorzowa pokazali w ostatnich latach, że chcą w ciepłe wiosenne i letnie dni wychodzić na miasto i spędzać czas z rodziną oraz znajomymi. Dowodem na to były wypełnione przez klientów ogródki gastronomiczne, które zostały ustawione w różnych częściach miasta.

W końcu z roku na rok, do Urzędu Miasta Gorzowa wpływało coraz więcej wniosków w sprawie zajęcia pasa drogowego i utworzenia w tym miejscu ogródka gastronomicznego. A wszystko dzięki symbolicznej opłacie za zajęcie pasa drogowego, która obowiązuje od 2020 roku.

- Miasto będzie wspierało gorzowskich restauratorów i sprzyjało rozwojowi miejskiej gastronomii. Stawki na ogródki zostały obniżone i te działania będą kontynuowane. Stawka to 1 grosz za 1 metr kwadratowy. Zachęcamy do korzystania z tej propozycji. Zgody na tworzenie ogródków będą wydawane, nie tylko dla tych miejsc, gdzie były one tradycyjnie. Możliwości tworzenia będą rozszerzane o nowe miejsca. Jeśli nie będzie to zagrażało bezpieczeństwu w ruchu drogowym i w komunikacji mieszkańców, to takie wnioski będą rozpatrywane pozytywnie – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.

Boom na ogródki gastronomiczne w Gorzowie

Chociaż mamy dopiero końcówkę marca, to do magistratu wpłynęły już pierwsze wnioski. Na ten moment restauratorzy złożyli 4 pisma w sprawie zajęcie pasa drogowego lub o udostępnienie drogi wewnętrznej w celu umieszczenia ogródka sezonowego. Ponadto w 2023 roku umowami dzierżawy objętych jest 11 ogródków gastronomicznych oraz wpłynęły 2 wnioski dotyczące dzierżawy gruntu. Miasto spodziewa się, że liczba ogródków ostatecznie zwiększy się nawet kilkukrotnie i będzie podobna do tej, jak w ubiegłym roku.

- W 2022 roku wydano 22 decyzje i zawarto 4 umowy o odpłatne udostępnienie gruntu drogi wewnętrznej na umieszczenie ogródka. Ponadto zostało zawartych 18 umów dzierżawy z przeznaczeniem na sezonowy ogródek konsumpcyjny. Spodziewamy, że w tym roku zainteresowanie będzie na podobnym poziomie, a może nawet i większe – komentuje Ciepiela.