Co z ochroną Gorzowskich Muraw? Zamiast kamer monitoringu będą szlabany i znaki zakazu wjazdu

fot. Bartłomiej Nowosielski, Urząd Miasta Gorzowa

Rezerwat Gorzowskie Murawy obejmuje obszar prawie 80 hektarów, a na jego terenie znajduje się bogata roślinność, piaszczyste wydmy, wrzosowisko, las, sosnowe bory i malownicze wzgórza z rozległym widokiem na dolinę Warty. Niestety na teren rezerwatu wjeżdżają osoby kierujące motocyklami crossowymi czy quadami, które przede wszystkim niszczą obszar chronionej przyrody i rozjeżdżają ścieżki, a także płoszą zwierzęta.

Dlatego też radny Robert Surowiec chciałby, żeby na drogach dojazdowych do rezerwatu zainstalować kamery monitoringu, aby walczyć w ten sposób z osobami, które dewastują przyrodę. Zdaniem radnego dzięki kamerom monitoringu łatwiej byłoby dotrzeć do osób, które wjeżdżają na teren rezerwatu pojazdami mechanicznymi. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody wjazd pojazdami mechanicznymi na teren rezerwatu przyrody jest zabroniony. Za złamanie tego zakazu grozi mandat w wysokości do 500 zł. W niektórych przypadkach sprawa może być skierowana do sądu, który karę grzywny może zaostrzyć do 5 tys. zł.

Nie będzie monitoringu na terenie Gorzowskich Muraw. Miasto ma inny pomysł na zabezpieczenie rezerwatu

Co na to władze Gorzowa? Jak się okazuje, miasto nie ma w planach instalacji kamer monitoringu przy wjazdach na teren rezerwatu przyrody, jednak ma inny pomysł.

- Jeszcze w tym roku planowane jest wykonanie zabezpieczeń siedmiu wjazdów na teren Gorzowskich Muraw poprzez ustawienie szlabanów, blokad oraz znaków zakazu ruchu. Obecnie zlecone zostało wykonanie projektu stałej organizacji ruchu, który jest działaniem przygotowawczym dla wykonania oznakowania i fizycznych zabezpieczeń. Wprowadzona organizacja ruchu stanowić będzie realną przeszkodę, która uniemożliwi lub znacznie utrudni wjazd na teren rezerwatu. W przypadku zaistnienia potrzeby, incydentalnie zamontowane zostaną fotopułapki - komentuje Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.