Oszuści wykorzystali konkurs i podszyli się pod nasz portal. Chcieli wyłudzić dane!

fot. gorzowianin.com

Wielokrotnie na portalu gorzowianin.com ostrzegaliśmy przez oszustami, którzy wyłudzają pieniądze na przeróżne sposoby. Najczęściej przestępcy oszukują na „wnuczka”, „policjanta”, „wypadek” czy podszywają się pod bank.

Niestety tym razem, ofiarą oszustów padł nasz portal gorzowianin.com i nasi czytelnicy. Oszuści w perfidny sposób wykorzystali to, że w sobotę 19 sierpnia na naszym facebookowym profilu gorzowianin.com, który obserwuje ponad 55 tys. osób został ogłoszony konkurs. Do wygrania były trzy vouchery na lot motolotnią. Zgodnie z treścią posta, na odpowiedzi naszych czytelników czekaliśmy do końca weekendu, a ze zwycięzcami mieliśmy skontaktować się w wiadomości prywatnej.

Jednak oszuści postanowili utworzyć lewe konta i podszyć się pod nasz portal gorzowianin.com. Utworzyli aż 10 lewych kont na facebooku, które były łudząco podobne do naszego oficjalnego profilu – miały tę samą nazwę, profilowe i zdjęcie w tle, które zostały ukradzione. Jednak miały 0 obserwujących.

Oszuści wykorzystując lewe konta odpisali każdemu z naszych czytelników, a komentarzy było ponad 200, że gratulują wygranej. Następnie informowali naszych czytelników, aby zarejestrowali się na fałszywej stronie i podali swoje dane, w tym dane karty kredytowej i kod CVC.

Drodzy czytelnicy, jak portal gorzowianin.com przy organizowaniu konkursów nigdy nie prosimy o podawanie swoich danych wrażliwych, w tym danych do karty kredytowych! Bądźcie czujni i przede wszystkim sprawdzajcie profile, które do Was piszą. Tamte lewe konta nie miały żadnej historii i obserwujących/lajkujących, jedynie ukradzione logo i zdjęcie w tle. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości piszcie.

Niestety jedna z naszych czytelniczek oraz jeden z czytelników podał oszustwom swoje dane, w tym dane do karty kredytowej. Poinformowaliśmy ją o oszustwie i poprosiliśmy o zablokowanie karty.

Z kolei naszej czytelniczce Dorocie, która ucieszyła się z wygranej i już zaczęła wypełniać dane do rejestracji na fałszywej stronie, nagle zapaliła się czerwona lampka. - Dostałam odpowiedź, że wygrałam, prośbę o rejestrację i podanie karty bankowej. Ucieszyłam się. Chociaż mam swoje lata i może nie wszystko w internecie rozumiem, ale jak zaczęłam niby proces rejestracji, to wszystko było po angielsku, więc wysłałam screeny do syna, żeby mi przetłumaczył. Od razu powiedział, że mam nic nie robić, że to oszustwo i ktoś się pod was podszywa. Cieszyłam się, z fikcyjnej wygranej. Jednak najbardziej cieszę się, że nie straciłam oszczędności – opowiada nasza czytelniczka Dorota.