Oszuści próbują wyłudzić pieniądze na "kancelarię prawną"

fot. Lubuska policja

Pomysłowość oszustów, którzy chcą wyłudzić pieniądze nie zna granic. Do tej pory oszukiwali przede wszystkim na „wnuczka”, „policjanta”, „wypadek”, „na olx”, „niedopłatę do prądu”, „niedopłatę do paczki” czy na „niezapłacony mandat”. Teraz pojawiły się również kolejne oszustwa, w tym na „bank” oraz na „kancelarię prawną”.

Jeden z mieszkańców Gorzowa otrzymał wiadomość sms od osoby podszywającej się pod kancelarię prawną, w którym przeczytał, że ma do spłaty dług w wysokości 2 844,45 zł, który musi wpłacić na rachunek wierzyciela, a dowód wpłaty wysłać na następujący adres mailowy. Oczywiście mieszkaniec nie był zadłużony, chociaż otrzymał taką wiadomość.

O sprawie została poinformowana policja, która ostrzega przed oszustami podkreśla, aby pod żadnym pozorem nie wysłać pieniędzy. - Oszuści nie cofną się przed niczym, by pozbawić nas pieniędzy. Metody ulegają zmianie, ale prowadzą do poważnych strat. Policjanci otrzymują sygnały o oszustwach i ich próbach, dlatego należy zachować ostrożność zwłaszcza w kontaktach z obcymi osobami – podkreśla Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie. 

W ostatnich dniach było również głośno o próbie oszustwa na „bank”, gdzie rzekomy pracownik banku każe zainstalować na swoim telefonie lub komputerze aplikację AnyDesk za pomocą której będzie miał zdalny dostęp do naszego urządzenia i rzekomo uratuje nasze pieniądze na koncie.

- Niestety uruchomiony program daje pełny dostęp do wszystkiego, co robimy na laptopie czy smartfonie. Funkcjonariusze przypominają także, by weryfikować przesłane linki. Wyszukajmy numery infolinii banku, który rzekomo się z nami kontaktuje. Weryfikujmy informacje i żądania kierowane w naszą stronę podkreśla Jaroszewicz.