Miasto dofinansuje zakup PET dla gorzowskiego szpitala

Decyzja o możliwości dofinansowania urządzenia PET nie mogła zapaść wcześniej, z uwagi na brak dostępnych źródeł finansowania. Stało się to możliwe dzięki korzystnemu dla miasta przebiegowi przetargu na nieruchomość położoną przy ulicy Grobla. Nieruchomość o pow. 7 560 m2, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, przeznaczona zostanie na działalność usługową z możliwością budownictwa wielorodzinnego.

Nova Park zaoferowało za tę nieruchomość 1,7 mln złotych. Prezydent zdecydował, by pozyskane środki przekazać jako wkład miasta na zakup urządzenia PET dla szpitala przy Dekerta.

- Zależy mi na jak najlepszej dostępności do szybkiej i profesjonalnej opieki medycznej. Dlatego wcześniej zabezpieczone środki na HEMS w kwocie 1 mln 657 tys. złotych zostaną przeniesione z 2017 na 2018 rok, zgodnie z wnioskiem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Apeluje również do radnych, by zadbali, aby pani marszałek pamiętała o obiecanych 1,7 mln złotych, bo jeśli w tym roku środki zostaną przesunięte, to nie mamy żadnej gwarancji, że w przyszłym roku będą – mówił prezydent Jacek Wójcicki podczas środowej sesji Rady Miasta.

Urządzenie PET, jak zapewniają władze szpitala, jest wysoce opłacalne i może pozwolić, by dodatkowo uzyskane środki przeznaczyć na inne obszary ratowania zdrowia i życia, na czym również zależy miastu.

Pozytonowa Tomografia Emisyjna w połączeniu z wielorzędowym tomografem komputerowym (PET-CT) to badanie, które wykorzystuje się w celu wykrycia i monitorowania leczenia głównie chorób nowotworowych. Pozwala na ujawnienie nawet niewielkich zmian we wczesnej fazie rozwoju, czyli wtedy, gdy szanse na wyleczenie są największe, a nawet wykryć wznowę choroby nowotworowej.

- Dzięki PET możemy „zeskanować” całego pacjenta i dokładnie określić, gdzie jest ulokowany nowotwór. Urządzenie pozwala zaplanować ilość chemioterapii, a następnie ocenić jej skuteczność. W tym wszystkim nie bez znaczenia jest też komfort pacjenta. PET ulokowany w gorzowskim szpitalu pozwoliłoby na wykonanie badania na miejscu, bez konieczności uciążliwych wyjazdów poza województwo – tłumaczy dr n. med. Katarzyna Brzeźniakiewicz-Janus, kierownik Oddziału Hematologii i Chorób Rozrostowych Układu Krwiotwórczego.