Śmieciowy bałagan może powrócić. I to za kilka dni.

fot: Marcin Kluwak

Przetarg na wywóz odpadów z terenu miasta wygrały dwie firmy: Ragn Sells oraz Laguna. Ta pierwsza podpisała dziś, w obecności dziennikarzy umowę. Druga uczynić tego nie mogła. Z dwóch powodów: choroby właścicieli i protestu, który złożył dotychczasowy odbiorca - firma Tonsmeier.

O tym, że umowa z drugą firmą nie zostanie podpisana, dziennikarze dowiedzieli się dopiero na konferencji prasowej zorganizowanej tuż przed parafowanie stosowanych dokumentów. Według prezydenta Jędrzejczaka, urzędnicy w ubiegłym tygodniu otrzymali informację o tym, że właściciele firmy nie mogę przystąpić do podpisania umowy z uwagi na to, że są... chorzy. Jednocześnie w piątek, firma Tonsmeier złożyła odwołanie od rozstrzygnięcia.- Tak już u nas jest, nic na to nie poradzimy, a komentować nie ma, w przypadku firmy Laguna, nawet czego - mówił Jędrzejczak.

Wróćmy jednak do firmy Ragn Sells, która to od 24 września przejmie wywóz śmieci z terenu między innymi Śródmieścia, Zawarcia i Zakanala. Przedstawiciele tej spółki zapewniali dziś dziennikarzy, że firma jest lepiej przygotowana, a niżeli była wcześniej. - Przeszliśmy wewnętrzną restrukturyzację, która nacechowana jest naciskiem na jakość i kompetencje - tłumaczył Paweł Salski, dyrektor d. s. Sprzedaży Rang Sells. Spółka ma bardzo mało czasu na wymianę pojemników - musi to zrobić w niecałe 10 dni.

Nie wiadomo co się stanie po 24 września na pozostałych gorzowskich osiedlach. Czy Staszica, Piaski, Górczyn i Dolinki znów zostaną zasypane setkami kilogramów śmieci? Wszystko jest możliwe, bo nawet, gdy protest firmy Tonsmeier zostanie odrzucony, Laguna może mieć dość spory problem z wymianą pojemników. Dotychczasowy odbiorca nie chce nawet myśleć o odsprzedaży pojemników, które znajdują się obecnie w całym mieście.