Na którym piętrze jest wymarzone mieszkanie?

(fot. Bartosz Zakrzewski)

Wymarzone mieszkanie, prócz odpowiedniej powierzchni, układu pomieszczeń czy przystępnej ceny powinno znaleźć się również na „właściwym piętrze”. Mało kto zdaje sobie sprawę, jak kondygnacja wpływa na wszystkie wcześniej wymienione czynniki idealnego mieszkania.

Deweloperzy bardzo często największe mieszkania lokują na ostatnich kondygnacjach. W przypadku wysokich budynków, z wyższych pięter roztacza się atrakcyjny widok na miasto. To z kolei przekłada się na wrażenie większej przestrzeni, gdyż nasze mieszkanie góruje nad pozostałymi budynkami.

Czy klienci z Gorzowa zwracają uwagę na wybór piętra kupując lub wynajmując mieszkanie? - Wybór piętra to podstawa - zauważa Emila Cupa z biura nieruchomości ECH przy ul. Mieszka I.

Jak tłumaczy, wybór odpowiedniej kondygnacji mieszkania wiąże się z ceną lokum. - Parter i ostatnie piętra są najtańsze. Najpopularniejsze są mieszkania na drugim piętrze, za to najtrudniej sprzedać mieszkanie w wieżowcu na 10. czy 11. piętrze. Starsi klienci z uwagi na wygodę wybierają najczęściej pierwsze piętro - dodaje Cupa.
Potwierdza to Zygmunt Maciążek, właściciel biura nieruchomości Madom, które mieści się w Wildomie.
 
- Trudno sprzedać lub wynająć mieszkanie w wieżowcu na 10. piętrze. Klienci, gdy tylko usłyszą jaka to kondygnacja, bardzo często rezygnują. Najchętniej są wybierane mieszkania na pierwszym i drugim piętrze - mówi Maciążek. Jego zdaniem w dzisiejszych czasach wybór piętra nie jest najistotniejszy. - Ludzie bardziej kierują się ceną niż wyborem piętra, to schodzi na dalszy plan - uważa właściciel biura Madom.

Przyjętą przez firmy deweloperskie praktyką jest wzrost ceny mieszkania wraz z kolejnymi kondygnacjami. Ma to chociażby związek z atrakcyjnym widokiem z lokali położonych na wyższych piętrach. Mieszkania na parterze też mają swoje plusy. Istotną zaletą takich lokali może być oferowany ogródek, który bardzo często wliczony jest w cenę mieszkania. Atrakcyjny kawałek własnego trawnika kusi wielu nabywców. Są jednak i minusy. Ujemnym aspektem takiej nieruchomości jest bardzo często ograniczona prywatność, gdyż z tego poziomu niejednokrotnie przechodnie widzą, co dzieje się w pomieszczeniach.

Problemem natomiast przestało być bezpieczeństwo. O ile w przypadku mieszkań na rynku wtórnym i wielkich blokowisk, lokale na parterze były narażone na włamania, o tyle w przypadku inwestycji ogrodzonych i dozorowanych ryzyko to jest znacznie mniejsze.

- Tak naprawdę atrakcyjność poszczególnych kondygnacji zależy od indywidualnych upodobań i oczekiwań klientów - tłumaczy Tomasz Radziński z biura Apartament Radziński - Nie bez znaczenia pozostaje jednak rodzaj budownictwa i okolica budynku. Obiekty nowobudowane oferują znacznie wyższy standard, a konieczność korzystania z windy w nowoczesnych budynkach nie jest traktowana jako uciążliwość - dodaje Radziński.

Łukasz Chwiłka