Skoda zderzyła się z BMW na S3. Za kierownicą marszałek Marcin Jabłoński

fot. Newslubuski.pl

W czwartek 26 czerwca po godzinie 8.40 na 183. kilometrze drogi ekspresowej S3, na odcinku Sulechów – Zielona Góra, doszło do wypadku. Całe zdarzenie zostało nagranie przez wideorejestrator, który znajdował się w BMW. Film z momentu zderzenia jako pierwszy opublikował portal newslubuski.pl.

Skoda zajeżdża drogę BMW. Wszystko nagrały kamery

Na nagraniu widać, jak osobowa skoda superb podjeżdża bardzo blisko tylnego zderzaka BMW, które porusza się lewym pasem drogi ekspresowej. Przez kilka sekund jedzie tuż za nim, a światła drogowe (długie), które ma włączone skoda, mogą sugerować, że wcześniej kierowca dawał sygnał BMW do zjazdu na prawy pas.

Po chwili skoda zjeżdża na prawy pas, dynamicznie wyprzedza BMW i wraca na lewy pas, zajeżdżając mu drogę. Odległość między pojazdami jest zbyt mała i dochodzi do zderzenia – skoda uderza bokiem w przód BMW. Następnie skoda uderza następnie w bariery rozdzielające pasy ruchu. Jak poinformował portal newslubuski.pl, nikomu w tym zdarzeniu nic się nie stało.

Skoda należy do urzędu marszałkowskiego, kierowcą był marszałek Jabłoński

Okazało się, że skoda superb, która brała udział w wypadku, należy do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego. Za kierownicą miał siedzieć sam marszałek. Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w tej sprawie do urzędu.

– Potwierdzam, iż w tym zdarzeniu drogowym uczestniczył pojazd służbowy Urzędu Marszałkowskiego, którym kierował marszałek Marcin Jabłoński. Wyjaśniane są okoliczności zdarzenia – komentuje Zdzisław Haczek, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego.

Do zdarzenia doszło rano, kiedy marszałek Jabłoński jechał do pracy. Jak ustalił TVN24 marszałek nie przyjął mandatu i zrobił funkcjonariuszom awanturę, uważając, że policja "źle przeprowadza interwencję". Jabłoński stracił prawo jazdy, natomiast sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Marszałek Marcin Jabłoński w momencie wypadku był trzeźwy.