Gorzów: Oszustki podawały się za lekarza i pracownika ZUS. Okradły seniorkę z oszczędności

fot. Marcin Kluwak

Wszystko wydarzyło się w poniedziałkowe popołudnie 25 listopada w jednym z bloków przy ul. Żołnierzy Niezłomnych na os. Staszica w Gorzowie. Do drzwi seniorki zapukała kobieta, która podawała się za pracownicę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Niczego nie podejrzewająca seniorka wpuściła oszustki do środka. Wówczas oszustka zapowiedziała wizytę lekarza orzecznika ZUS, który miałby ją za chwilę przebadać.

W czasie kiedy miało odbywać się fałszywe badanie, druga oszustka powiedziała, że musi wyjść. W tym czasie seniorka została okradziona z oszczędności, które trzymała w mieszkaniu. - Potwierdzam, że doszło do oszustwa. Dwie kobiety podszyły się pod lekarza oraz pracownika ZUS i okradły seniorkę. Ich łupem padło kilkanaście tysięcy złotych. Policjanci prowadzą postępowanie w tej sprawie – komentuje Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Oszuści podszywający się pod pracowników ZUS pojawiają się w domu swoich ofiar, oferując rzekome podwyższenie świadczeń, wypłatę dodatków lub zmniejszenie wysokości składek. Często proszą o przygotowanie dokumentów albo zapowiadają przeprowadzenie badania lekarskiego, co okazuje się jedynie pretekstem do dokonania kradzieży. Szczególnie zagrożone są osoby starsze i mieszkające samotnie.

Policja apeluje o zachowanie szczególnej czujności wobec osób podających się za pracowników różnych instytucji. Nigdy nie należy wpuszczać do domu osób, których tożsamości nie jesteśmy pewni. Jeśli ktoś twierdzi, że reprezentuje daną instytucję, zawsze należy poprosić o okazanie legitymacji służbowej, którą takie osoby mają obowiązek posiadać. Warto także telefonicznie zweryfikować, czy dana instytucja faktycznie skierowała swojego pracownika do naszego domu.