Kolejarze policzyli pasażerów. Wynik Gorzowa nie powinien zaskakiwać

Dworzec kolejowy w Gorzowie. Źródło: archiwum

Nie ma co ukrywać, na liście miast wojewódzkich Gorzów jest znowu na szarym końcu. Wyprzedza nas nawet Białystok, nie wspominając już o sąsiednim Poznaniu. Nasz ekspert rynku kolejowego tłumaczy, że spośród miast wojewódzkich Gorzów nadal ma najgorszą ofertę przewozową.

- Gorzowski wynik 1,3 mln pasażerów to wynik dekad kolektywnych zaniedbań w inwestycje w infrastrukturę kolejową. Trudno jest zbudować atrakcyjną ofertę przewozową, mierząc się od lat z ograniczoną dostępnością taboru spalinowego u obu przewoźników, tj. PKP Intercity i Polregio, oraz z postępującą degradacją linii kolejowych do i z Gorzowa. Brak elektryfikacji to kolejny czynnik negatywny, zwłaszcza że od 2024 roku polityka dofinansowań unijnych do taboru kolejowego obejmuje wyłącznie tabor zeroemisyjny. Jako Gorzów nie jesteśmy w stanie konkurować ze znacznie lepiej doinwestowanym węzłem Zielonogórskim, przez który przebiega linia 273 -  mówi Robert Trębowicz z Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa.

Urząd Transportu Kolejowego podaje dane dotyczące wymiany pasażerskiej w ośrodkach wojewódzkich. Gdzie znajduje się Gorzów w tym zestawieniu?

- Warszawa – 90,6 mln pasażerów
- Gdańsk – 49,5 mln pasażerów
- Wrocław – 35,7 mln pasażerów
- Poznań – 27,9 mln pasażerów
- Kraków – 29,4 mln pasażerów
- Katowice – 20 mln pasażerów
- Łódź – 14,9 mln pasażerów
- Szczecin – 7,4 mln pasażerów
- Bydgoszcz – 6,9 mln pasażerów
- Rzeszów – 5,7 mln pasażerów
- Opole – 5,1 mln pasażerów
- Toruń – 4,4 mln pasażerów
- Olsztyn – 4,2 mln pasażerów
- Lublin – 4 mln pasażerów
- Kielce – 3 mln pasażerów
- Zielona Góra – 2,8 mln pasażerów
- Białystok – 2,7 mln pasażerów
- Gorzów Wielkopolski – 1,3 mln pasażerów

Taka pozycja Gorzowa wynika także z silniejszej pozycji politycznej Zielonej Góry, gdzie mieszczą się wojewódzkie siedziby rządzących partii.

- Gorzów wprowadził do Sejmu tylko jedną posłankę, która mimo przeciwności stara się coś zdziałać dla naszego miasta w ministerstwie infrastruktury. Aktywność pozostałych naszych polityków skomentuję wymownym milczeniem -  wyjaśnia Robert Trębowicz.