Dziś mecz o finał. Czy Stal ma jeszcze szanse?

Drużyna Moje Bermudy Stal Gorzów nie ma już nic do stracenia. Finał wciąż jest możliwy, chociaż po pierwszym meczu w Gorzowie wierzą w to chyba tylko najbardziej zatwardziali optymiści. Tu jednak nie chodzi o wiarę, ale o umiejętności sportowe i dyspozycję dnia. Jeżeli popatrzymy na wczorajszy występ reprezentantów naszego klubu w Grand Prix Danii, to niestety nie możemy mieć złudzeń. Sam Bartosz Zmarzlik meczu w Lublinie nie wygra, a my musimy odrobić jeszcze 8 straconych w Gorzowie punktów i dorzucić jedno oczko, aby awansować do ścisłego finału.

Co na to wszystko bukmacherzy? Według nich zwycięzca jest tylko jeden. Kurs na Lublin jest dość niski i wynosi 1.25, natomiast na Gorzów aż 4.15. Obecna forma lublinian każe widzieć w nich faworyta nie tylko awansu, ale i do triumfu na własnym terytorium.

Dla wielu awans do finału to wręcz "mission impossible". Także dla kibiców znad Warty, którzy - jak donosi Przegląd Sportowy - odwołali swój przyjazd do Lublina. Dodatkowa pula biletów na niedzielny mecz, która zarezerwowana była dla gości z Gorzowa,  rozeszła się wśród kibiców Motoru w dosłownie 10 minut.

- Kibiców do dalekiego wyjazdu zniechęcił z pewnością wynik pierwszego meczu, który Bartosz Zmarzlik i spółka przegrali różnicą ośmiu punktów. W rewanżu odrobić stratę będzie im bardzo trudno. Dodatkowo obawy powiększyły się po sobotnim GP, w którym znów kiepsko pojechał Martin Vaculik. Słowak w niedzielę musiałby zbliżyć się do komplet punktów, by jego drużyna mogła marzyć o sprawieniu niespodzianki - czytamy na stronach Przeglądu Sportowego.

MOTOR LUBLIN - MOJE BERMUDY STAL GORZÓW

Niedziela, 12.09, godz. 19.15. Bezspośrednia transmisja na kanale nSport+

Składy obu drużyn:

Motor Lublin: 9. G. Łaguta, 10. Karion, 11. Hampel, 12. Buczkowski, 13. Michelsen, 14, Lampart, 15. Cierniak, 16. Kubera.

Moje Bermudy Stal Gorzów: 1. Woźniak, 2. Thomsen, 3. Vaculik, 4. Birkemose, 5. Zmarzlik, 6. Jasiński, 7. Nowacki, 8.Karczmarz.